Poprzednim razem się udało – bożonarodzeniowa reklama Allegro ujęła polskich widzów, została też dostrzeżona za granicą. Duże zachodnie media poświęciły jej sporo miejsca na swych stronach, wydając jednoznaczny werdykt – polski serwis aukcyjny przygotował najlepszą świąteczną reklamę roku. Dziadka, który uczy się od podstaw języka angielskiego, trudno usunąć z pamięci. Rozczulał nieporadnością, ale i determinacją.
Tym razem Allegro też serwuje nam opowieść – rzecz o przygotowaniach do balu przebierańców, w którym ma wziąć udział młoda bohaterka tej historii. Mama uparcie szuka dla niej kostiumu, ale nie osiąga większych sukcesów, bo małej nic nie przypada do gustu. Puenta ma zaskoczyć. I wzruszyć, rzecz jasna.
Sam serwis reklamuje się ponownie przez niuanse, metodą storytellingu. Firma pozostaje w tle, tak jak muzyka, zresztą całkiem dobrze tu dobrana. Bardziej niż o produkt chodzi o zagranie na najczulszych strunach, emocjach, przywołanie własnych wspomnień i dobrych skojarzeń. Jeśli Allegro samo w sobie nie wywołuje takich pozytywnych uczuć, to przynajmniej wiadomo, że kręci udane reklamy.
Film wyreżyserował tym razem Rodrigo Garcia Saiz. Obejrzało go jak dotąd ponad 20 tys. osób. Poprzednia reklama serwisu zebrała powyżej 13 mln odsłon.