Ludzie i style

Masz dziecko placek

Zdrowa pizza dla najmłodszych

Warzywny ogród na talerzu Warzywny ogród na talerzu Dorling Kindersley / Getty Images
Co powinny jeść dzieci? Kiedy chrupią chipsy albo słodkie batony, ogarnia nas niepokój. W wakacje problem się zaostrza.
Co dobrego za stołem?Marek Raczkowski/Polityka Co dobrego za stołem?

Dzieciom zawsze czegoś zakazywano: był to prosty i skuteczny sposób na wychowywanie. Ilość i rodzaj jedzenia w większości rodzin dawnymi czasy regulowano bardzo ściśle. Współczesnym dzieciom mało czego się zakazuje, a one z ochotą z tego korzystają. Dziecięce otyłość i nadwaga stają się obecnie poważnym problemem. Odsetek zbyt „wykarmionych” sięga już u nas 20 proc. W wielu cząstkowych badaniach próbowano analizować jadłospisy domowe. Te w szkolnych stołówkach zawierają przeważnie dobre, pełne witamin i odżywcze dania, do dyspozycji dzieci są też jednak sklepowe półki pełne słodkich i tłustych przekąsek, ulepkowatych napojów, kolorowych cukierków. Zawsze można nie zjeść na szkolny obiad warzyw, ryby czy dania z sera, a wstąpić na mięsną zapiekankę lub hamburgera. Okazało się przy okazji, że dzieci dostają obecnie w diecie trzykrotnie więcej białka, niż potrzebują. Zbyt wysoka w ich organizmach jest zawartość sodu, co wynika z nadmiernego solenia, częste są niedobory wapnia, witaminy D. Wielu dzieciom brak witaminy C, kwasu foliowego. Zbyt rzadko jadają ryby, węglowodany (oprócz pieczywa i ziemniaków), bardzo niewiele strączkowych, za to zbyt dużo cukrów prostych zawartych w słodyczach. Dzieci jedzą, co chcą i co im najbardziej smakuje. A co najbardziej smakuje większości dzieci? Często to, co mniej zdrowe. Może dlatego u sporych grup badanych dzieci odkryto podwyższony poziom cholesterolu.

Mówimy często, że poprzednie pokolenia były zdrowsze, otyłe dzieci należały do rzadkości. Nawet dzieci chłopskie, nie żywione na co dzień obficie, w lecie miały łatwy dostęp do owoców (choćby leśnych), świeżych ogrodowych warzyw, czyli witamin. Także te bogatsze, dostatnio żywione, którym jednak nie dawano zbyt wielu surowych warzyw i owoców (w końcu XIX w. nakazywano gotować nawet zieloną pietruszkę), mniej pilnowane w czasie wakacji objadały się zieleniną i owocami.

Polityka 29.2017 (3119) z dnia 18.07.2017; Ludzie i Style; s. 93
Oryginalny tytuł tekstu: "Masz dziecko placek"
Reklama