Ludzie i style

Sekrety spod kapeluszy

Grzyby i ich tajemnice

Przyrodnicy długo się wahali, czy grzyby (łac. Fungi) należą do świata roślin, czy zwierząt, zanim uznali je za osobną formę życia. Przyrodnicy długo się wahali, czy grzyby (łac. Fungi) należą do świata roślin, czy zwierząt, zanim uznali je za osobną formę życia. Steve_Allen / PantherMedia
Zbierając, a potem jedząc grzyby, warto pamiętać, że bez tych tajemniczych organizmów nie byłoby życia na Ziemi. A już na pewno nas, którzy je zbieramy.
Choć grzyby towarzyszą nam od tysięcy lat, nadal wiemy o nich niewiele.Vadim Trunov/Solent News/EAST NEWS Choć grzyby towarzyszą nam od tysięcy lat, nadal wiemy o nich niewiele.

To wyjątkowo dobry rok dla grzybiarzy. Po pełnych borowików, maślaków, podgrzybków czy koźlarzy lasach krążą tłumy, które po powrocie do domów czyszczą je, suszą, duszą, smażą, zalewają octem, by zapasów starczyło na cały rok. Szczycimy się, że nasze tradycje grzybiarskie sięgają dawnych czasów, powołujemy na „Pana Tadeusza”, staropolskie potrawy i fakt, że jako pierwsi w Europie wprowadziliśmy ochronę 21 gatunków grzybów w 1983 r. Nasza miłość do grzybów nie zna granic, i to dosłownie, bo przekraczamy je, by w lasach sąsiadów zbierać smardze czy borowiki, którymi większość z nich się nie interesuje. – Ponoć Europejczycy dzielą się na mykofilów i mykofobów. Słowianie, Francuzi, Hiszpanie i Włosi uchodzą za wielbicieli grzybów, a Germanie raczej się ich boją – mówi Natalia Stokłosa, mykolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Coś w tym jest, ale nie do końca, np. Szwedzi, przez lata schylający się tylko po kurki i borowiki, nie gardzą dziś maślakami i koźlarzami, a królem grzybiarzy został w tym roku Tommy Østhagen, który 23 sierpnia zebrał pod Oslo 207 kg borowików.

Największe na Ziemi

Niby jesteśmy mykofilami, ale niechętnie piszemy o grzybach książki, w przeciwieństwie do rzekomych mykofobów. Właśnie pojawiła się książka „Tajemnicze życie grzybów” austriackiego biologa, mykologa i grzybiarza Roberta Hofrichtera, który z pasją i znawstwem opisuje sekrety ukrytego świata grzybów. – Gdy mówię, że zajmuję się grzybami, widzę współczucie na twarzy rozmówcy, bo przecież grzyby uchodzą za nudne, ale książka ta łamie ów stereotyp, przedstawiając je jako fascynujące organizmy. Ponieważ od dzieciństwa zbieram grzyby, szczególnie urzekła mnie w niej opowieść o tym, jak Hofrichter oświadczył się pierścieniem z kani.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Sekrety spod kapeluszy"
Reklama