Ludzie i style

Spacey, Hoffman, Ratner. Ruszyła lawina oskarżeń o molestowanie seksualne

Sprawa Weinsteina ma swoje konsekwencje. Czy wyjdą poza świat filmu? Sprawa Weinsteina ma swoje konsekwencje. Czy wyjdą poza świat filmu? aepg / Flickr CC by 2.0
W najbliższych miesiącach czeka nas jeszcze więcej wyznań, więcej przeprosin i być może – kto wie – pierwsze procesy sądowe.

Jeszcze nie ucichły dyskusje wokół Kevina Spaceya, a już pojawiają się nowe informacje – o molestowanie został oskarżony Dustin Hoffman, jeszcze poważniej brzmią zarzuty pod adresem reżysera Bretta Ratnera, którego pięć aktorek oskarżyło o zmuszanie do seksu. Afera Weinsteina rozpoczęła proces, który będzie bolesny. I trudno przewiedzieć, jak długo potrwa.

Wbrew temu, co można przeczytać w różnych komentarzach, to nie dziwne, że dopiero teraz odzywają się liczne ofiary molestowania w Hollywood. Mówienie o tym nigdy nie jest proste – zwłaszcza jeśli w środowisku panuje zmowa milczenia. Teraz, kiedy sprawa Weinsteina ujrzała światło dzienne, atmosfera się zmieniła. Kobiety i mężczyźni, którzy przez wiele lat milczeli, uznali, że to odpowiedni moment, by opowiedzieć, co im się przydarzyło.

Głośniej o molestowaniu seksualnym

W przypadku środowiska, które przez wiele lat milczało, mamy do czynienia z olbrzymim rozrzutem – zarówno czasowym (w przypadku Hoffmana chodzi o wydarzenia, które miały miejsce w 1985 roku podczas kręcenia telewizyjnej wersji „Śmierci Komiwojażera”), jak i związanym ze skalą wykroczeń. Aktor Andy Dick został oskarżony o to, że na planie filmowym całował czy lizał po policzku niezainteresowane nim osoby. Wspomniany Brett Ratner miał zmusić do seksu oralnego młodą modelkę. Nie ma wątpliwości, że to dopiero początek pewnego procesu – przez najbliższe miesiące czy lata poznamy historie aktorów, producentów i reżyserów, o których widzowie zapewne nie chcieliby słyszeć.

Reklama