Jeśli wierzyć tzw. dobrze poinformowanym źródłom, Robert Lewandowski wciąż gra w Bayernie Monachium, ale tak naprawdę jest to stan tymczasowy. Lewy jest już bowiem sercem oraz myślami w Realu Madryt, kwestią trzech miesięcy jest, by znalazł się tam również ciałem. A godne powitanie i jeszcze godniejszy kontrakt szykuje mu zatrudniony specjalnie w tym celu Pini Zahavi – gruba ryba wśród transferowych pośredników, człowiek wpływowy i zręczny negocjator, który swoje liczne znajomości potrafi przekuć na transakcje wiązane, tak żeby w tej sytuacji Bayern, oprócz ciężarówki pieniędzy, otrzymał też za Lewego godnego następcę.