Jakub Kraska, nadzieja polskiego pływania, trenuje na uchodźstwie. Wprawdzie nowy łódzki basen o parametrach olimpijskich jest duży, ale dla jego trenera nie ma tu miejsca.
Koniec maja ubiegłego roku: Jakub Kraska, reprezentant kraju, rocznik 2000, wraca do rodzinnej Łodzi po badaniach w warszawskim Instytucie Sportu. Po południu ma w planach trening. Ale wejścia na pływalnię w Zatoce Sportu pilnuje prezes klubu AZS Politechnika Łódź Przemysław Jagielski. Ma prikaz nie wpuszczać trenera Kraski Macieja Hampla. Taka jest decyzja rektora Politechniki Łódzkiej (właściciela Zatoki Sportu), Jego Magnificencji prof. Sławomira Wiaka.
Jagielski staje przy bramkach, wzywa pracownika ochrony.
Polityka
4.2019
(3195) z dnia 22.01.2019;
Ludzie i style;
s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Zakaz pływania"