Trzeci sezon z rzędu żaden polski klub nie zagra w europejskich pucharach. To zła wiadomość, ale jest jeszcze gorsza: wszystko wskazuje na to, że ta seria jeszcze potrwa.
Po porażce Legii Warszawa z Glasgow Rangers, będącej smutną puentą występów polskich klubów w eliminacjach europejskich pucharów, trener Aleksandar Vuković postawił na piar. Nazwał porażkę „godną”, mając na myśli to, że tym razem Legia nie odpadła – jak w zeszłym sezonie – z zespołem z Luksemburga, ale z wicemistrzem Szkocji, podnoszącym się po latach kryzysu i zesłaniu do najniższej klasy rozgrywkowej. Na osłodę sam Steven Gerrard, legenda Liverpoolu, a dziś trener Rangersów, pochwalił rywali z Polski za niezłomność, bo w końcu jedyny gol dwumeczu został zdobyty w doliczonym czasie rewanżu.
Polityka
37.2019
(3227) z dnia 10.09.2019;
Ludzie i style;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Produkt futbolopodobny"