Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Kosmiczna hydrodostawa

Czy oceany spadły z nieba?

Asteroidy takie jak 24 Themis mogły dostarczyć wodę ziemskim oceanom Asteroidy takie jak 24 Themis mogły dostarczyć wodę ziemskim oceanom Gabriel Perez / Servicio Multimedia
Po raz pierwszy na asteroidzie z tak zwanego głównego pasa planetoid – między Marsem a Jowiszem – odnaleziono wodę. To może potwierdzić hipotezę, że oceany ziemskie pochodzą z kosmosu.

Na pytanie skąd na Ziemi wzięła się woda, wcale nie jest łatwo odpowiedzieć. Istnieją co najmniej dwie hipotezy. Pierwsza mówi o tym, że jest to tak zwana woda pierwotna (zawarta w materiale protoplanetarnym, z którego potem ukształtowały się planety Układu Słonecznego). Pod wpływem aktywności wulkanicznej, woda uwięziona we wnętrzu Ziemi zaczęła przedostawać się na powierzchnię i tworzyć morza oraz oceany. Ponadto, gdy istniała już gęsta atmosfera i wysoka temperatura, z połączenia dwóch pierwiastków, a więc wodoru i tlenu, tworzyła się para wodna. Następnie ulegała skraplaniu w wyższych, zimniejszych warstwach atmosfery. Powstał praocean i odtąd ilość wody na Ziemi jest niezmienna. Obecnie pijemy tę samą wodę, którą piły dinozaury.

Kosmiczna dostawa

Druga teoria powstania wody na Ziemi mówi o tym, że została do nas przyniesiona przez komety i asteroidy w okresie tak zwanego „wielkiego bombardowania”, czyli w początkach historii naszego układu planetarnego (między 3,8 a 4,1 miliarda lat temu). Z tamtego okresu pochodzi większość uderzeniowych kraterów, które zaobserwowano na Księżycu. Ziemia też była wówczas areną ciągłego bombardowania okruchami kosmicznymi.

Teoria ta miała dotąd jeden słaby punkt: komety, w większości przypadków zawierające dużo lodu wodnego, są ciałami małymi i pojawiającymi się rzadko. Pochodzą też najczęściej z daleka (a więc z pasa Kuipera, leżącego za Plutonem lub jeszcze bardziej odległego obłoku Oorta). Wodę więc musiały „dowieźć” na Ziemię inne obiekty kosmiczne – na przykład znacznie bliższe i większe asteroidy. Chociaż te zwykle są bardzo suche, od dawna podejrzewano, że niektóre z nich mogą zawierać wodę. Dopiero teraz udało się to jednak potwierdzić.

Rodzina planetoidy Themis

Najnowsze wydanie czasopisma Nature – z 29 kwietnia tego roku – donosi o dwóch niezależnych badaniach przeprowadzonych przez astronomów z Uniwersytetu Florydy oraz John Hopkins University, w których po raz pierwszy udało się wykryć wyraźne spektograficzne ślady wody na asteroidzie. Chodzi o bryłę materii o średnicy około 200 km zwaną 24 Themis. Okrąża ona Słońce w tak zwanym głównym pasie planetoid, rozciągającym się między orbitami Marsa i Jowisza. Czyli dość blisko Ziemi. 24 Themis przewodzi całej rodzinie asteroid, podobnych do niej, którą nazywa się też asteroidami dynamicznymi, a czasem kometo-podobnymi, ponieważ ciągną za sobą ogony podobne do kometarnych. Podejrzewano, że ta ich aktywność spowodowana jest właśnie uwalnianiem drobin wody z ich powierzchni. Teraz wiadomo już, ze jest tak na pewno.

Zdaniem autorów odkrycia, woda jest o wiele bardziej rozpowszechniona na asteroidach pasa głównego niż wcześniej sądzono. Na 24 Themis znajduje się ona nie tylko na powierzchni, lecz także w jej wnętrzu. Uwiarygodnia to hipotezę, że ziemskie oceany powstały właśnie z tego zasobu. Poza wodą, na 24 Themis odnaleziono również ślady wielu związków organicznych, głównie skomplikowanych węglowodorów aromatycznych. Jest to ciekawe i ważne odkrycie. Uściśla prahistorię naszej planety, a zwłaszcza tego okresu, w którym zapanowały na niej warunki pozwalające na powstanie życia.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną