Nauka

Czy można żyć bez mięsa?

Szkoda ci zwierząt? A może wegetarianizm?

Polityka
Gorące dyskusje wokół uboju rytualnego sprawiły, że media znów zapełniły się wstrząsającymi materiałami poświęconymi traktowaniu zwierząt. Do tego świat obiegła wiadomość o pierwszym hamburgerze wykonanym ze sztucznie wyhodowanej wołowiny. Pewnie niejeden wrażliwy człowiek zadał sobie pytanie: a może przestanę jeść mięso?

Pierwszy hamburger z probówki, wyhodowany przez prof. Marka Posta z Uniwersytetu w Maastricht, został ugotowany i zjedzony w poniedziałek 5 sierpnia w jednym z londyńskich teatrów na oczach niewielkiej grupy dziennikarzy i naukowców. Według trzech testujących go ekspertów, hamburger in vitro smakuje „niemal jak zwyczajny”. Choć przemysłowe wykorzystanie takiego sztucznego mięsa to jeszcze pieśń przyszłości, hamburger in vitro może być kolejnym argumentem za porzuceniem prawdziwego mięsa.

A tych i tak wydaje się więcej niż jeszcze parę lat temu. No bo przecież zjadamy krowy, świnie i kury karmione ogromnymi ilościami ziarna, które moglibyśmy przekazać głodującym. Produkcja mięsa jest również istotnym źródłem emisji gazów cieplarnianych, więc każdy hamburger czy stek na talerzu to mała cegiełka dołożona do globalnego ocieplenia.

Jeśli dodamy do tego kwestię w sumie najistotniejszą – zabijania czujących istot żywych, które dodatkowo narażamy na ogromne cierpienia, np. podczas transportu w koszmarnych warunkach do rzeźni, to otrzymamy zestaw naprawdę bardzo ciężkich zarzutów. Czy w takim razie jedzenie mięsa jest dziś rzeczywiście głęboko niemoralne?

O tym i innych aspektach wegetarianizmu w artykule Marcina Rotkiewicza i Pawła Walewskiego w specjalnym numerze POLITYKI na długi weekend – dostępnym od poniedziałku w kioskach, a już od niedzieli w Polityce Cyfrowej.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną