Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Oprogramowanie rządzi światem

Uczmy sie pisać programy komputerowe

Nauka programowania komputerowego musi się stać przedmiotem powszechnej alfabetyzacji. Nauka programowania komputerowego musi się stać przedmiotem powszechnej alfabetyzacji. Paul Fleet / PantherMedia
Dostęp do surowców wciąż jest powodem wojen, ale o zwycięstwie decyduje władza nad kodami kontrolującymi dostęp do informacji. Bez nich najpotężniejsze nawet pociski poleciałyby donikąd. W XXI w. rządzi oprogramowanie.
Piotr Socha/Polityka

Czego nie ma w Google, to nie istnieje – głosi przysłowie cyfrowego ludu. Niewiele w nim przesady. Przeciętny internauta rozpoczyna poszukiwanie potrzebnej mu informacji od wpisania jej do okienka wyszukiwarki. Z nielicznymi wyjątkami, w większości krajów świata będzie to Google, który w ciągu 15 lat istnienia stał się najpopularniejszym serwisem wyszukiwawczym.

Amerykański gigant z Mountain View głosi, że ma ambicję udostępnienia swoim użytkownikom całej dostępnej wiedzy. By sprostać temu zadaniu, tylko w drugim kwartale br. firma zainwestowała 1,6 mld dol. w nowe serwery potrzebne do tego, by nadążyć za rozwijającym się Internetem. Crawlery, wirtualne roboty Google, nieustannie myszkują po sieci, indeksując ukryte w niej treści. Na podstawie tych indeksów powstają odpowiedzi, jakie internauta zobaczy na ekranie swojego komputera lub coraz częściej smartfona. I tu zaczyna się problem.

Po pierwsze, nawet Google nie jest w stanie nadążyć za rzeczywistością i jego indeks odzwierciedla zaledwie niewielki odsetek internetowych zasobów, których wielkość dziś trudno nawet zmierzyć – wiadomo, że liczba stron dawno już przekroczyła bilion. Po drugie, hierarchia wyników odpowiedzi ma dynamiczny charakter, zależy bowiem od tajnego algorytmu, który porządkuje informacje, jest jednak nieustannie modyfikowany – po to m.in., by przechytrzyć „optymalizatorów”, czyli specjalistów próbujących oszukać Google i wprowadzić swoje treści na szczyt wyników. Bo wiadomo, że żyjący w pośpiechu internauta ogranicza swą ciekawość do dziesiątki odpowiedzi znajdującej się na pierwszym ekranie. Znaleźć się na nim to kwestia jak z pytania Hamleta: być albo nie być.

Polityka 38.2013 (2925) z dnia 17.09.2013; Nauka; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Oprogramowanie rządzi światem"
Reklama