Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Niezwykłe odkrycie na Marsie. Jednak jest tam życie?

Jeden z odwiertów wykonanych przez łazik Curiosity w powierzchni Marsa. Jeden z odwiertów wykonanych przez łazik Curiosity w powierzchni Marsa. NASA
Najnowsze wydanie czasopisma „Science” donosi o odkryciu seryjnych emisji metanu wewnątrz krateru Gale na Marsie. Czy to może być ślad życia?

Wcale nie musi. Rzeczywiście, odkrycie jest intrygujące i zważywszy że na Ziemi metan aż w ponad 90 proc. pochodzi od organizmów żywych, należy przyjąć, że może natrafiono na ślad jakiegoś organizmu marsjańskiego, który produkuje metan. W warunkach ziemskich metan powstaje głównie na skutek beztlenowego gnicia roślin oraz w procesie przemiany materii u zwierząt. Metan jest i bardzo cenny, i dość niebezpieczny, ponieważ to gaz mocno cieplarniany, stąd wielkie fermy zwierząt hodowlanych są uznawane za szkodliwe dla klimatu Ziemi.

Jednak w warunkach marsjańskich gaz ten może powstawać też w wyniku oddziaływania promieniowania kosmicznego oraz elektromagnetycznego (światła) z pyłem niesionym przez meteoryty lub komety i docierającym do powierzchni Marsa. Może też tworzyć się w formie tzw. klatratów, czyli krystalicznych – przypominających lód – struktur wody i metanu. Takie struktury istnieją także na Ziemi, głównie w wiecznych zmarzlinach, morzach i oceanach. Powstają one albo w efekcie fermentacji beztlenowej, albo w wyniku wulkanicznej aktywności. Nie jest też wykluczone, że cykliczne emisje metanu na Marsie mogą być wynikiem innych, nieznanych jeszcze procesów.

Metan w atmosferze Marsa jest badany od dłuższego czasu. Teraz, po 20 miesiącach prac, naukowcy donoszą, że choć generalnie poziom metanu marsjańskiego jest o połowę niższy, niż do tej pory sądzono, to jednak Curiosity wykrył, iż cyklicznie stężenie gazu bardzo wzrasta – aż dziesięciokrotnie, mniej więcej raz na 60 marsjańskich dni. Dzieje się tak w badanym przez łazik kraterze Galo. Uczeni sądzą, że jeśli jakiś żywy organizm jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy, musi to być coś małego, być może organizmy porównywalne z ziemskimi bakteriami. Niestety, obecności samych organizmów łazik nie wykrywa.

Sprawa stała się głośna i, jak zapowiada NASA, będzie dokładnie badana. Na razie więc można mówić o wykryciu tajemniczego zjawiska w konkretnym miejscu na powierzchni Marsa. Nie należy oczywiście całkowicie wykluczać, że jego źródłem może być coś żywego, ale nic więcej. Już niejednokrotnie uczeni badający Marsa donosili o odkrywaniu wyraźnych śladów istnienia organizmów żywych na Czerwonej Planecie, jednak koronnego dowodu na to, że życie tam istniało lub nawet wciąż istnieje, nie ma.

Z drugiej strony – jeśli życie poza Ziemią miało szansę się gdzieś narodzić, to na Marsie właśnie. Ponad trzy miliardy lat temu była to planeta znacznie cieplejsza i znacznie bardziej wilgotna niż obecnie. Utraciła te właściwości w wyniku zbyt słabej grawitacji, która nie utrzymała marsjańskiej atmosfery. Jednak od chwili powstania – około 4,5 miliarda lat temu – Mars miał wystarczająco dużo czasu, by życie mogło się na nim narodzić. Jeśli tak było, być może w prostych i odpornych formach przetrwało lub chociaż pozostawiło jakiś ślad.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną