Projekt Impossible, oprogramowanie DaVinci Resolve Lite
Techno echo. Przegląd nowości technicznych
Światłoczułe
Projekt Impossible powstał z inicjatywy kilku zaledwie osób, którym trudno było się pogodzić z odejściem w niebyt technologii zdjęć natychmiastowych, wynalezionej jeszcze w latach 40. przez firmę Polaroid. Projekt miał charakter bardziej sentymentalny niż komercyjny. Fotografie o charakterystycznym, zbliżonym do kwadratowego, formacie zajmowały bowiem niegdyś bardzo interesującą pozycję na rynku i w świadomości użytkowników. Z racji ich niepowtarzalności, jednorazowości, stanowiły bardziej, niż zdjęcia wykonywane w innych technikach, świadectwa ulotności czasu, intymne dowody na istnienie przeszłości. Jednak w latach 90. inwazja fotografii cyfrowej położyła kres tego typu subtelnościom. Stanęły maszyny wytwarzające i aparaty, i materiały światłoczułe. Ale nie był to kres całkowity. Po pierwsze, w szafach i na strychach całego świata wciąż ukrywa się blisko 200 mln kamer Polaroida, w większości wciąż sprawnych. Po drugie, jedną z zamkniętych wcześniej fabryk klisz tego producenta (w holenderskim mieście Enschede) w 2008 r. kupiła grupa entuzjastów z Impossible – i uruchomiła ją ponownie. Z przeróżnych powodów technikę wywoływania obrazu na kliszy światłoczułej opracowano na nowo. Początkowo kasety z kliszami Impossible musiały być przed użyciem utrzymywane w określonej temperaturze. Po naświetleniu zdjęcia trzeba było przez kilka minut chować w ciemnościach. Ale na rynek trafia właśnie druga generacja filmów czarno-białych, które nie wymagają tego typu zabiegów, a jakość przez nie gwarantowana niczym nie odbiega od tej znanej z przeszłości.
Oferta Impossible jest w tej chwili bardzo szeroka. Są i filmy czarno-białe, i kolorowe, i w czarnych, i w białych ramkach.