Produkcja żywności na ogromną skalę doprowadza do ogromnych zmian w ekosystemie. Przykładem mogą być brazylijska soja i indonezyjski olej palmowy. Gigantyczny popyt na te produkty doprowadza do wypalania czy wyrębu lasów tropikalnych i zastępowania ich uprawami na skalę przemysłową, którymi zajmują się wielkie koncerny. Soja z Brazylii jest kupowana zwłaszcza przez Chiny, które potrzebują paszy dla szybko rosnącej hodowli zwierząt. A to dlatego, że wielu chińskich konsumentów je coraz więcej mięsa w miarę bogacenia się społeczeństwa. Popyt na brazylijską soję wzrósł ostatnio także za sprawą amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. W ramach retorsji Pekin ograniczył import soi ze Stanów Zjednoczonych. Natomiast olej palmowy stosowany jest na masową skalę przy produkcji na przykład słodyczy i różnych przekąsek. Apetyt wielkich koncernów na ten surowiec mogą ograniczyć tylko świadomi konsumenci.