Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

SARS-CoV-2 zaatakował wcześniej, niż sądziliśmy

Szpital w Wuhanie, luty 2020 r. Szpital w Wuhanie, luty 2020 r. China Daily CDIC / Forum
O grupie pacjentów z zapaleniem płuc o nieznanej etiologii Chiny poinformowały pod koniec 2019 r. Przybywa dowodów, że do zakażeń SARS-CoV-2 u ludzi dochodziło znacznie wcześniej.

Dokładnie 31 grudnia 2019 r. władze Chin poinformowały Światową Organizację Zdrowia o stwierdzeniu przypadków zapalenia płuc o nieznanej etiologii w mieście Wuhan. Dziesięć dni później chińscy naukowcy opublikowali sekwencję całego genomu czynnika sprawczego – betakoronawirusa. Międzynarodowy Komitet Taksonomii Wirusów sklasyfikował go później do podrodzaju Sarbecovirus i nazwał SARS-CoV-2.

Porównawcze badania molekularne SARS-CoV-2 z innymi betakoronawirusami wskazały na dwie możliwe drogi jego międzygatunkowej transmisji. Jedna zakłada bezpośrednią transmisję od nietoperzy i długi czas adaptacji do nowego gospodarza, gdy nie musiały występować jakieś niepokojące objawy kliniczne. Druga wskazuje na ewentualne ogniwo pośrednie między nietoperzem a człowiekiem. Sugeruje się, że mógł nim być pangolin, lądowy ssak intensywnie odławiany w niektórych miejscach na świecie.

Francja: SARS-CoV-2 zakażał już w grudniu 2019

Wszystko wskazuje jednak na to, że wirus cyrkulował w populacji człowieka znacznie wcześniej. W maju 2020 r. francuscy naukowcy opublikowali w „International Journal of Antimicrobial Agents” pracę opisującą wyniki analizy zamrożonych w –80 st. C próbek pobranych od grudnia 2019 r. do stycznia 2020 z jamy nosowo-gardłowej od pacjentów szpitala Jean-Verdier. Obserwowano u nich objawy takie jak gorączka, kaszel, ból gardła i mięśni.

Reklama