Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Gdzie robot nie może, tam człowieka pośle

Czy roboty zastąpią ludzi

CropHopper to robot nowej generacji stosowany w rolnictwie. CropHopper to robot nowej generacji stosowany w rolnictwie. HayBeeSee
Świat przemysłowy (i nie tylko) powoli opanowują maszyny. Jednak na razie całkowicie nas nie zastąpią.
Hinduska restauracja z robotami w roli kelnerów.Robot Restaurant Hinduska restauracja z robotami w roli kelnerów.

Skacze, analizuje, robi zdjęcia i przesyła pozyskane dane do tzw. chmury. To m.in. postrach wyczyńca polnego i babki zwyczajnej, czyli chwastów, które ograniczając podaż składników mineralnych oraz dostęp do światła, zmniejszają znacząco plony pszenicy i jęczmienia. Jednego dnia robot CropHopper obskoczy (dosłownie!) do 70 ha. – Na mapie zaznaczy każde źdźbło chwastu, wykryje też inne szkodniki, dzięki czemu farmer może obliczyć, ile i jakiego typu zastosować środków ochrony roślin. To przekłada się na średni wzrost jego plonów o 25 proc., zaś zysków nawet o 300 proc. – tłumaczy Tomasz Wierzchowski, dyrektor techniczny w brytyjsko-polskiej firmie robotycznej HayBeeSee w tworzonym właśnie centrum badawczo-rozwojowym w Katowicach.

CropHopper należy do nowej generacji robotów, które wymykają się utartej definicji, że to maszyny wyposażone w tzw. ramię robotyczne o możliwościach operowania 360 stopni, stosowanych dotąd w specjalnie wydzielonych miejscach w fabrykach motoryzacyjnych, odlewniach czy lakierniach. Ten w pełni autonomiczny „skoczek polny” o wysokości 70 cm, waży 3,5 kg, ma pięć nóg, za pomocą jednej z nich odbija się jak pasikonik, zaś na pozostałych ląduje. – W powietrzu przeskok od 5 do 10 m stabilizują śmigła z zaawansowanym systemem nawigacji i sterowania. Gdy wyląduje, jego kamera wyszukuje chwasty i szkodniki oraz sprawdza stan upraw na podstawie wyuczonego wzorca (uczenie maszynowe, jedna z metod sztucznej inteligencji) – dodaje Tomasz Wierzchowski.

Zmiany w robotyzacji gwałtownie przyspieszają. Są pochodną rozwoju tzw. technologii przemysłu 4.0 – internetu rzeczy, sztucznej inteligencji, druku 3D czy też miniaturyzacji. Roboty rolnicze, takie jak CropHopper, nie chorują, nie biorą opieki na dzieci, nie potrzebują urlopów ani nie strajkują.

Polityka 4.2021 (3296) z dnia 19.01.2021; Nauka i cywilizacja; s. 55
Oryginalny tytuł tekstu: "Gdzie robot nie może, tam człowieka pośle"
Reklama