Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Rodzice zaszczepieni, dzieci nie. Na co można sobie pozwolić

W szczególnie trudnym położeniu znaleźli się rodzice kilkulatków i młodszych nastolatków, których na razie nie można zaszczepić. W szczególnie trudnym położeniu znaleźli się rodzice kilkulatków i młodszych nastolatków, których na razie nie można zaszczepić. halfpoint / PantherMedia
Wyjazdy wakacyjne, spotkania rodzinne, kontakty z rówieśnikami? Co planować, a z czego zrezygnować, gdy zaszczepieni są tylko dorośli?

Choć szczepionki zapewniły obiecującą drogę wyjścia z pandemii, jeszcze wiele miesięcy musi upłynąć, zanim na świecie zrobi się znowu bezpieczniej. W szczególnie trudnym położeniu znaleźli się rodzice kilkulatków i młodszych nastolatków, których na razie nie można w ten sposób uodpornić, choć pozostali członkowie rodziny mają to już za sobą. Czy zatem wolno organizować większe spotkania towarzyskie w domu? Czy wyjechać na majówkę zatłoczonym pociągiem? Czy pozwolić już dzieciom na przypadkowe kontakty z rówieśnikami, z którymi nie chodzą do jednej klasy?

Kłopotliwa rzeczywistość polega na tym, że jeśli dziadkowie i rodzice są po obu dawkach szczepionki, to teoretycznie mogą wokół najmłodszego, niezaszczepionego członka swojej rodziny stworzyć tzw. kokon ochronny, który nie dopuści do niego wirusa. Ale w praktyce taka izolacja jest już niemożliwa, bo dzieci spotykają się ze sobą i z innymi dorosłymi poza domem, więc mogą zakazić się w wielu miejscach. Wiadomo też, że obecne warianty koronawirusa są dużo niebezpieczniejsze dla młodszego pokolenia w porównaniu z tymi sprzed roku, więc choć sytuacje i okoliczności, w jakich znajdą się zaszczepieni rodzice i dziadkowie, mogą być dla nich bezpieczne, to dla kilkulatków jeszcze wcale nie. Pytanie, przed jakim dzisiaj stają dorośli, brzmi więc: na co mogę sobie pozwolić, by nie narazić swoich dzieci na covid?

Czytaj także: Szczepienie przeciw covid. Kiedy trzecia dawka?

Kiedy zaszczepią moje dziecko?

Pandemia dwóch prędkości – z wolna zanikająca wśród zaszczepionych starszych pokoleń i o nieznanej jeszcze skali wśród najmłodszych – z punktu widzenia epidemiologii nie jest dla nikogo najwygodniejszym rozwiązaniem. Dorośli, którzy są już w pełni uodpornieni, marzą o interakcjach społecznych i otwarciu na świat – ale jak to zrobić całą rodziną, kiedy jej młodsza część odporności jeszcze nie nabyła?

W dodatku nikt nie wie na pewno, kiedy szczepionki dla dzieci pojawią się na rynku. Prawdopodobnie wcześniej niż później – czyli podobnie jak było to w wypadku szczepionek mRNA zatwierdzonych przez urzędy rejestracyjne bez nadmiernej biurokratycznej mitręgi, także szczepionki dziecięce Pfizera, Moderny, a nawet AstraZeneki i Johnsona (które mają kłopoty w młodszych rocznikach) zostaną zaakceptowane w trybie wyjątkowym niezwłocznie po upewnieniu się przez ekspertów, że wyniki badań są korzystne. Wszyscy liczą na to, że przynajmniej dla nastolatków stanie się to późnym latem, jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

Dr James Conway, specjalista pediatrii i chorób zakaźnych z University of Wisconsin School of Medicine and Public Health, który nadzoruje programy szczepień, powiedział niedawno dziennikarzom „New York Timesa”, że najprawdopodobniej latem będzie można zacząć szczepić dzieci w wieku 12–15 lat, pod koniec 2021 r. dzieci między 5. a 11. rokiem życia, natomiast najmłodsze doczekają się na swoją kolej na początku 2022 r.

Czytaj także: Covid-19 w szkołach. Dzieci bez objawów mogą zakażać nawet 3 tygodnie

Czy można spotykać się z przyjaciółmi i rodziną, którzy są zaszczepieni?

Jeśli jesteś rodzicem, który jest w pełni zaszczepiony (a więc minęły co najmniej dwa tygodnie od otrzymania drugiej dawki szczepionki dwudawkowej lub jednodawkowej), międzynarodowe wytyczne mówią, że możesz bezpiecznie i bez masek organizować spotkania w domu z innymi zaszczepionymi osobami. Najlepiej, gdyby były to imprezy kilkuosobowe, a nie huczne przyjęcia. Dla dziecka oczywiście nie będzie stanowił zagrożenia zaszczepiony krewny, który mieszka z nim pod jednym dachem, ale wszyscy pozostali powinni jednak zachować czujność, czyli mieć maski lub utrzymywać mniej więcej półtorametrowy dystans.

Niezaszczepione dzieci nadal nie powinny również bez masek spotykać się w pomieszczeniach z niezaszczepionymi osobami spoza ich gospodarstwa domowego, ponieważ istnieje ryzyko, że mogą przenosić covid na siebie i na innych. Sposób na ominięcie ryzyka wydaje się dość prosty: lepiej organizować spotkania towarzyskie na świeżym powietrzu.

Czytaj także: Dlaczego po przyjęciu szczepionki wciąż można się zakazić?

Czy mogę zjeść obiad w restauracji lub wrócić na siłownię?

Jeśli jesteś w pełni zaszczepiony, korzystanie z restauracji i chodzenie na siłownię nie powinno być zabronione, choć są to jedne z najbardziej ryzykownych miejsc, zwłaszcza gdy jest w nich sporo osób i nie ma dobrej wentylacji. Choć postawione w śródtytule pytanie może się wydać na razie retoryczne, gdyż rząd zamierza dopiero powoli otwierać gastronomię, a na końcu kluby fitness, to w związku z majowym sezonem komunijnym na pewno czeka nas tu pewne poluzowanie obostrzeń.

Zdaniem ekspertów istnieje bardzo małe ryzyko, aby zaszczepiony rodzic przyniósł do domu wirusa i zakaził nim swoje dzieci, jednak biorąc pod uwagę możliwość przenoszenia zakażenia na błonach śluzowych górnych dróg oddechowych nawet po otrzymaniu szczepionki, wykluczyć się tego nie da. A więc chcąc pozostać czystym na 100 proc., lepiej nadal unikać barów, kawiarń i restauracji, kiedy są zatłoczone, warto nosić maski, zwracać uwagę na zachowanie co najmniej półtorametrowego dystansu, a jeśli to możliwe – ćwiczyć i jeść posiłki poza domem przy stolikach na świeżym powietrzu.

Natomiast zabranie ze sobą niezaszczepionego dziecka w takie miejsca to już dla niego o wiele większe ryzyko. Chyba że znowu spełniony będzie podstawowy warunek – duża przestrzeń bez tłoku.

Czytaj także: Na covid chorują coraz młodsi. Przez wariant brytyjski?

Czy podróżowanie z dziećmi lub bez nich jest bezpieczne?

Jeśli zastosujemy się do wymogów sanitarnych i zadbamy o pewne środki ostrożności, to nie ma przeciwwskazań.

Przed zaplanowaniem podróży warto jednak upewnić się, czy w miejscu planowanego wypoczynku nie obowiązują jakieś szczególne restrykcje (kwarantanna, obowiązek posiadania ważnego testu na covid itp.). Może być tak, że jakiś kraj lub hotel zwalniają z obostrzeń osoby zaszczepione, ale nasze dzieci do tych szczęśliwców przecież nie należą, więc wspólny wyjazd z nimi należy planować tak, aby rodzina na miejscu nie musiała przez 14 dni mieszkać w odosobnieniu (no, chyba że komuś na tym zależy…).

Czytaj także: Turysta z paszportem pandemicznym

Na ogół osoby zaszczepione zwolnione są obecnie z testów w kierunku SARS-CoV-2, a niezaszczepione dzieci powinny mieć to badanie wykonane na dzień do trzech dni przed podróżą oraz trzy do pięciu dni po powrocie. Powinny również poddać się kwarantannie przez siedem dni po podróży (nawet jeśli ich wynik testu jest negatywny).

Podczas podróży wszyscy (z wyjątkiem dzieci poniżej 5. roku życia) powinni nadal nosić maski w miejscach publicznych, zachowywać – jeśli to możliwe – dystans do innych ludzi, myć ręce lub używać środka odkażającego i unikać tłumów. Niektórzy eksperci podczas dłuższych lotów samolotem lub podróży pociągami i autokarami doradzają osobom niezaszczepionym, a więc również starszym dzieciom i młodzieży, zakładanie podwójnych masek – w takiej kombinacji maska chirurgiczna powinna znaleźć się bezpośrednio na twarzy, a ta z materiału – na niej. Nie wszyscy jednak będą tolerować tak szczelną zasłonę.

Czytaj także: Pocovidowe powikłania. Problemy trwają dłużej niż sama infekcja

Nie wszystkie dzieci chorują na covid tak samo

Wielu rodziców nie dopuszcza do siebie myśli, że covid – zagrażający w ubiegłym roku szczególnie babciom i dziadkom – może być tak samo niebezpieczny dla ich dzieci. Do tej pory objawy, jakie pojawiały się u najmłodszych, były zazwyczaj łagodne i podobne do przeziębienia lub niestrawności (biegunki). W wielu wypadkach zakażenie SARS-CoV-2 nie dawało wręcz żadnych dolegliwości.

Ale jest grupa, która może być bardziej narażona na ciężką chorobę wywołaną przez covid. Należą do niej dzieci i nastolatki nie tylko z zaburzeniami genetycznymi wpływającymi na osłabienie układu odpornościowego, ale też ze schorzeniami, które pośrednio się z tym wiążą, takimi jak astma, cukrzyca, wrodzone schorzenia serca lub zaburzenia neurologiczne i metaboliczne.

Nie ma uniwersalnej recepty, jak zabezpieczyć całą rodzinę przed ryzykiem covidu. Jedni wybiorą konserwatywne podejście, inni pozwolą sobie na więcej. Jedynym zaleceniem powinien być zdrowy rozsądek i elastyczność pozwalająca po prostu dopasować się do okoliczności.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną