Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Co ma bomba w głowicy?

Co ma bomba w głowicy? Pilnie strzeżone tajemnice atomówki

Mniej więcej 90 proc. światowego arsenału nuklearnego jest w rękach Rosji i USA. Reszta należy do, malejąco, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Pakistanu, Indii, Izraela i Korei Północnej. Mniej więcej 90 proc. światowego arsenału nuklearnego jest w rękach Rosji i USA. Reszta należy do, malejąco, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Pakistanu, Indii, Izraela i Korei Północnej. Shutterstock
Czy po dekadach leżakowania w magazynach może zadziałać? Czy są możliwe przypadkowe wybuchy? Jak się ją przed tym zabezpiecza? Te pytania o broń jądrową są dziś niepokojąco aktualne.
Lech Mazurczyk/Polityka

Jesień 2007 r. była dla bazy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Minot czasem czystki. Czterech wyższych oficerów straciło stanowiska, kilku kolejnych otrzymało nagany. Wielu członków niższego personelu zostało odsuniętych od pełnienia dotychczasowych funkcji. Wszystko przez to, że w sierpniu, w wyniku niedotrzymania szeregu procedur, na pokładzie bombowca bazę opuściło sześć rakiet manewrujących, omyłkowo uzbrojonych w głowice jądrowe zamiast w ćwiczebne. Szczęśliwie, poza tym że przez 36 godzin broń nie była odpowiednio chroniona, nic się nie stało. Pomyłkę wykryto przy wyładunku.

Bronią jądrową dysponują także państwa, których władza – w przeciwieństwie do USA – z transparentności nie słynie. Czy można mieć pewność, że inni wzięli sobie do serca słowa wuja Spidermana, że wielka siła to wielka odpowiedzialność?

Obawa specjalistów

Pomimo międzynarodowych programów kontroli zbrojeń jądrowych ścisłych danych na temat liczby istniejących tego typu ładunków nie ma. Szacunki tworzą widełki od 12,7 do 16 tys. głowic (według ubiegłorocznych danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Pokojowych, SIPRI, to 13 080 sztuk). Są wśród nich ładunki atomowe i termojądrowe oraz neutronowe – o zwiększonej mocy promieniowania jonizującego. (To zarazem dużo i mało, bo w szczytowym momencie, czyli połowie lat 80., było ich ok. 70 tys.). Większość jest zmagazynowana lub przygotowana do demontażu. Wedle szacunków SIPRI w gotowości do użycia jest utrzymywanych ok. 30 proc.

Mniej więcej 90 proc. światowego arsenału nuklearnego jest w rękach Rosji i USA. Reszta należy do, malejąco, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Pakistanu, Indii, Izraela i Korei Północnej. Niepokojącymi danymi podzieliła się w tym roku Federation of American Scientists (założony przez uczestników projektu Manhattan think tank, którego celem jest uczynienie świata bezpieczniejszym): jedynie Stany Zjednoczone zmniejszają wielkość swojego jądrowego arsenału – Francja i Izrael utrzymują stałą liczbę głowic, pozostałe kraje ją zwiększają.

Polityka 45.2022 (3388) z dnia 31.10.2022; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Co ma bomba w głowicy?"
Reklama