Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Sony SRS-X3 i RX100 oraz Fujifilm X30

Techno echo. Przegląd nowości technicznych

Fujifilm X30 to zgrabnie prezentujący się, z kulturą zaprojektowany aparat należący do klasy bezlusterkowców dla zaawansowanych fotoamatorów. Fujifilm X30 to zgrabnie prezentujący się, z kulturą zaprojektowany aparat należący do klasy bezlusterkowców dla zaawansowanych fotoamatorów. materiały prasowe
Coś nowego – Sony SRS-X3. To propozycja w sam raz dla kogoś, kto wzbraniał się przed wydaniem 200 dol. na opisywane przez nas kiedyś bezprzewodowe głośniki Bose SoundLink Mini.
Głośniczki Sony, jak na urządzenie przenośne o wadze 800 g, radzą sobie całkiem nieźle.materiały prasowe Głośniczki Sony, jak na urządzenie przenośne o wadze 800 g, radzą sobie całkiem nieźle.

Małe, a cieszy

Coś nowego – Sony SRS-X3. To propozycja w sam raz dla kogoś, kto wzbraniał się przed wydaniem 200 dol. na opisywane przez nas kiedyś bezprzewodowe głośniki Bose SoundLink Mini. Model Bose jest, owszem, znakomity, generowany dźwięk bezkonkurencyjny, jak na tak maleńkie urządzenie, ale i Sony radzi sobie całkiem nieźle. Jakością dźwięku ustępuje konkurencji z najwyższej półki tylko wtedy, kiedy przesadzimy z głośnością. 10-watowe głośniki zaczynają wtedy dopuszczać do głosu zniekształcenia. W pozostałym zakresie SRS-X3 nie daje żadnych powodów do narzekań. Co więcej – uruchomienie trybu Wide Stereo sprawia, że dźwięk wydaje się znacznie bardziej stereofoniczny, niżby na to wskazywało 18 cm szerokości urządzenia. Zestaw Sony wygląda nad wyraz schludnie. Waży niespełna 800 g i pozostaje urządzeniem ewidentnie przenośnym. Po naładowaniu akumulatora gra przez 7 godz., a samo ładowanie odbywa się za pośrednictwem standardowego złącza USB. No i wreszcie cena – przy odrobinie szczęścia można głośniczki Sony kupić za równowartość 130 dol.

Doskonalenie dobrego

Problem z krajobrazem technologicznym polega na tym, że zmienia się dramatycznie szybko i niewiele w nim stałych punktów odniesienia. Szczęśliwie większość producentów ma w swojej ofercie co najmniej kilka modeli sprzętu, w których wykorzystuje najlepsze rozwiązania z modeli poprzednich. Jest więc jakaś dająca poczucie orientacji ciągłość. Najnowszym przykładem – Fujifilm X30, którego wprawne oko zidentyfikuje jako następcę znakomitego X20. Ten zgrabnie prezentujący się, z kulturą zaprojektowany aparat należy do klasy bezlusterkowców dla zaawansowanych fotoamatorów, ludzi, którzy lubią poczuć sprzęt pod palcem, to znaczy wolą fizycznie istniejące nastawy od klikania po ekranie dotykowym. To nie tylko wybór estetyczny, to również kwestia szybkości i łatwości korzystania ze sprzętu.

Polityka 40.2014 (2978) z dnia 30.09.2014; Nauka; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Sony SRS-X3 i RX100 oraz Fujifilm X30"
Reklama