Rode Stereo VideoMic X zaprojektowany został z myślą o wykorzystaniu w terenie – na kamerze lub na aparacie. Wnętrze kryje dwie wysokiej klasy kapsuły pojemnościowe, umocowane na antywstrząsowych uprzężach, zaprojektowanych przez firmę Rycote. W przeciwieństwie do większości podobnych mikrofonów, w których systemy eliminujące wstrząsy mają znacznie krótszy czas życia niż same elementy dźwiękoczułe, rozwiązanie zastosowane w VideoMic X gwarantuje znacznie większą niezawodność – także dlatego, że cała konstrukcja jest aluminiowa, daje poczucie obcowania ze sprzętem wysokiej klasy (i tak właśnie jest – mikrofon klasyfikuje się jako emisyjny). Świadczą o tym również: obecność na obudowie symetrycznych wyjść XLR, rzadko spotykanych w podobnych modelach konkurencji, i drobiazgi, takie jak solidnie ekranowany kabelek łączący mikrofon z rekorderem. A także 10-letnia gwarancja udzielana przez australijskiego producenta. Pracę ułatwiają umieszczone w łatwo dostępnym miejscu przełączniki poziomu wzmocnienia, filtru górnoprzepustowego oraz – to nowy, osobny układ – regulator podbicia wysokich częstotliwości. Cena odpowiednia do jakości – około 3 tys. zł.
Rode oferuje też od niedawna mikrofon PinMic. Ma on służyć głównie prezenterom lub wykładowcom, ale sprawdzi się również w nieekstremalnych nagraniach terenowych. PinMic przypinany jest do ubrania, ale nie tak jak większość tego typu miniaturowych mikrofonów o charakterystyce dookólnej (klips lub taśma klejąca), tylko sprytniej (jak odznaka turystyczna). Nie angażuje uwagi użytkownika, a dźwięk nie jest zakłócany przez szelesty, których źródłem bywa odzież, zwłaszcza z włókien syntetycznych.