Według Carmen Reinhart, profesor ekonomii z Uniwersytetu Maryland, która bada wpływ kryzysów finansowych na późniejsze recesje, kraje rozwinięte czeka 7–10 lat wolniejszego wzrostu i wyższego bezrobocia niż przed kryzysem. Inaczej niż po recesji wywołanej cykliczną dekoniunkturą gospodarka musi bowiem przetrawić górę długów po kryzysie, a ten proces trwa zwykle tyle samo, ile szaleństwo kredytowe poprzedzające zapaść.
Reinhart prognozuje, że PKB państw zachodnich będzie rosło o 1 proc. wolniej, a bezrobocie przez kilka lat pozostanie o 5 proc. wyższe niż przed kryzysem. Zamiast „straconej dekady” świat czeka więc w najlepszym razie „siedem chudych lat”.