TVN rusza w podróż
Nabywca TVN nie ma doświadczenia w prowadzeniu telewizji tego rodzaju
Zainteresowanych kupnem TVN było wielu. Wśród nich wielcy gracze branży medialnej, m.in. koncerny Murdocha, Springera, Bauera, Discovery. Nie wszyscy jednak złożyli oferty, inni szybko wycofali się z negocjacji.
Nie przystąpił do nich też francuski Canal+, choć on akurat, jako współwłaściciel pakietu kontrolnego TVN, miał prawo pierwokupu pozostałej części. Scripps Networks początkowo nikt nie traktował poważnie, tak jak kilku funduszy inwestycyjnych, które kręciły się wokół TVN z nadzieją na łatwy zarobek.
Firma z Tennessee nie należy do medialnych gigantów, jakkolwiek w amerykańskich kablówkach ma mocną pozycję i spore grono widzów. W Polsce jest znana jako właściciel kanału Travel Chanel, poświęconego podróżom, oraz Polsat Food o jedzeniu.
Poza tym ma też inne kanały hobbystyczne, kulinarne i podróżnicze: HGTV, Food Network, DIY Network, Cooking Channel, Fine Living i Asian Food Channel. Nie ma za to doświadczenia w telewizji ogólnotemtycznej, takiej jak TVN, ani w kanałach informacyjnych, takich jak TVN24.
Amerykanie za pakiet 52,7 proc. akcji polskiej telewizji zgodzili się zapłacić właścicielom – ITI oraz Grupie Canal+ – 584 mln euro. Scripps Networks przejmie jednocześnie dług spółki o wartości 840 mln euro. Po uzyskaniu zgód rynkowych regulatorów Amerykanie planują zwiększyć udział w spółce, ogłoszą więc zapewne wezwanie.
Przejęcie TVN przez amerykańskiego właściciela jest wydarzeniem historycznym. Kończy pionierski etap kształtowania się ładu medialnego w Polsce po 1989 r. Był on budowany z założeniem, że nowe prywatne telewizje powinny być pod kontrolą polskich właścicieli. To właśnie dzięki temu warunkowi zaczęły się wielkie kariery biznesowe Zygmunta Solorza-Żaka, właściciela Polsatu, i tandemu Jan Wejchert–Mariusz Walter, głównych udziałowców TVN. Inaczej od razu mielibyśmy stacje niemieckie, francuskie i amerykańskie.
Dziś wszyscy zadają sobie pytanie: jak będzie wyglądała telewizja TVN pod rządami Scrippsów? Zapewne docenią talenty polskich kucharzy, Magdy Gessler, Małgorzaty Rozenek. Ale na ile będą zainteresowani polską polityką i TVN24? To dziedzina, w której eksperci od dobrego jedzenia i przyjemnego życia się nie specjalizują. A przecież dla naszej polityki TVN24 jest niczym tlen podtrzymujący życie. Stacja kreuje polityczne gwiazdy, nadaje ton dyskusji, zarządza społecznymi emocjami.
Amerykanie na razie uspokajają: żadnych zmian, zwolnień, mamy sporo do zaoferowania, ale też sami chcemy się od was uczyć. Kto wie, może kupią od nas licencję na „Kawa na ławę” albo „Kropkę nad i”?