Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Postrzelony Colt

Legendarny producent broni bankrutem

Colt Python 357 Magnum Colt Python 357 Magnum David Wimsett/UPPA/Photoshot / BEW
Legenda amerykańskiej gospodarki, spółka Colt, ogłosiła bankructwo. Czy to już koniec kariery słynnego producenta broni?
Samuel Colt był znakomitym marketingowcem, starał się, by jego broń była jak najczęściej eksponowana.The Granger Collection/BEW Samuel Colt był znakomitym marketingowcem, starał się, by jego broń była jak najczęściej eksponowana.

Colt Defence, spółka wywodząca się od firmy, którą prawie 180 lat temu założył Samuel Colt, genialny konstruktor i przedsiębiorca, od dawna walczyła o życie. Pożyczała pieniądze, emitowała obligacje. Wszystko na nic. Z pożyczaniem były zresztą kłopoty, bo obligatariusze nie chcieli słyszeć o restrukturyzacji zadłużenia, które sięgnęło 355 mln dol. Sprzedaż spadła o 30 proc. W połowie czerwca zarząd złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości i ochronę przed wierzycielami.

Colta postrzeliła amerykańska armia. Choć słynna marka jest synonimem rewolwerów, którymi podbijano Dziki Zachód, to od dawana specjalizuje się w produkcji broni dla wojska i służb mundurowych. Od Dzikiego Zachodu tak całkiem się nie odwróciła. W jej ofercie, obok nowoczesnych pistoletów i karabinów, można znaleźć wytwarzany do dziś legendarny kolt Single Action Army (zwany Peacemakerem) z 1873 r., który zna każdy miłośnik westernów. Ale to ciekawostka kilka razy wycofywana z produkcji. Powracała na żądanie kolekcjonerów i westernowych stowarzyszeń strzeleckich. Podobnie jak kartaczownica Gatlinga, XIX-wieczna pramatka wszystkich karabinów maszynowych. Colt był kiedyś ich producentem, a dziś robi w pełni funkcjonalne repliki na potrzeby grup rekonstrukcyjnych i ekspozycji muzealnych.

Ekonomicznym fundamentem Colta od dawna były karabiny automatyczne M16 i M4 (w wielu odmianach) oraz granatniki M203 – podstawowe wyposażenie US Army. Producenta uzbrojenia wiążą z armią wieloletnie umowy, nie tylko z amerykańską, ale też kanadyjską, na potrzeby której pracuje spółka-córka Colt Canada i jej tamtejsza fabryka.

Polityka 28.2015 (3017) z dnia 07.07.2015; Rynek; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Postrzelony Colt"
Reklama