Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Tragedia grecka w Ostrowicach

Pierwsza gmina w Polsce zagrożona bankructwem

Ostrowice z lotu ptaka. W gminie o powierzchni 150 km kw. mieszka 2,5 tys. osób, z czego ponad 200 bezrobotnych. W tym roku zadłużona gmina osiągnie 9,8 mln zł dochodu, przy 10,3 mln wydatków. Ostrowice z lotu ptaka. W gminie o powierzchni 150 km kw. mieszka 2,5 tys. osób, z czego ponad 200 bezrobotnych. W tym roku zadłużona gmina osiągnie 9,8 mln zł dochodu, przy 10,3 mln wydatków. Gmina Ostrowice
Z dnia na dzień okazało się, że w Ostrowicach wszystko – drogi, woda, szkoła, świetlica – było na kredyt. Więc teraz ratują się tak jak Grecja. A jak się nie uda, gmina jako pierwsza w historii zniknie z mapy kraju.
Wacław Micewski, wójt gminy OstrowiceMariusz Sepioło/Polityka Wacław Micewski, wójt gminy Ostrowice

Dochodzi już do tego, że z Ostrowic robią sobie żarty. Jakiś czas temu w sekretariacie gminy odebrano telefon. Osoba po drugiej stronie przedstawiła się jako przedstawiciel ambasady Grecji. Łamaną angielszczyzną proponowała wspólne projekty, m.in. szkolenie dotyczące życia z długami. Dwie godziny później ambasada oficjalnie zaprzeczyła, by ktokolwiek od nich dzwonił do Ostrowic.

Krystyna Kamińska, skarbnik gminy od 26 lat, głosem tak spokojnym, że aż wpadającym w monotonię, przyznaje: sytuacja może przypominać grecką, gdyż długi zaciągnięte w parabankach wynoszą 33 mln zł. Jest to niewątpliwie, w proporcji – rzecz jasna, rekord w skali Polski, zauważa pani skarbnik. Zamieszanie wokół tego jest takie, że trudno usiąść i w skupieniu opracowywać kryzysowe strategie, narzeka wójt Wacław Micewski. Choć łatwo zauważalne są pewne korzyści, na przykład takie, że gmin w Polsce, nie licząc tych największych, jest jakieś 2 tys., a mówią akurat o ich Ostrowicach.

Urząd działa normalnie, podstawowe zadania są realizowane. Szkoła uczy, woda płynie z kranów, asfalt na drogach leży, jak leżał. Krystyna Kamińska uspokaja, że na razie, oprócz niepewności czy lęku, żadnych konsekwencji dla zwykłych mieszkańców się nie przewiduje.

Wójt dodaje, że w przygotowaniu są różne plany naprawcze, nawet takie, o których nie można jeszcze mówić. Dopiero jak plany nie wypalą, groźba włączenia do Drawska Pomorskiego stanie się realna. A wtedy spełni się najgorsze: urząd zostanie zamknięty, ludzie zwolnieni, wszystkie instytucje gminne zostaną przejęte przez urząd z Drawska. Mieszkańcy będą musieli wymieniać meldunki i dokumenty.

Plagi

Zaczęło się jak zwykle: upadły PGR.

Polityka 34.2015 (3023) z dnia 18.08.2015; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Tragedia grecka w Ostrowicach"
Reklama