Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Na biednych nie trafiło

BP wypłaci 20 miliardów odszkodowania za wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej

Bruno Domingos/Reuters / Forum
Naftowy gigant BP zapłaci gigantyczną rekompensatę, ale ma na to pieniądze. Czy Volkswagen też się w ten sposób uratuje?

Koncern naftowy British Petroleum, znany jako BP, zawarł z amerykańskim rządem federalnym i grupą stanów porozumienie dotyczące odszkodowań. To pokłosie ogromnego wycieku ropy do Zatoki Meksykańskiej pięć lat temu. Ugoda będzie kosztować Brytyjczyków nieco ponad 20 miliardów dolarów, choć spłata został rozłożona na kilkanaście lat.

Jednak to nie koniec wydatków. Wciąż bowiem na rozstrzygnięcie czekają tysiące pozwów prywatnych wobec BP, złożone na przykład przez lokalnych przedsiębiorców, którzy ucierpieli z powodu zanieczyszczenia wód. W sumie BP szacuje, że wszystkie odszkodowania mogą wynieść nawet ponad 50 miliardów dolarów.

Jednak wiadomo, że z tego powodu gigant nie zbankrutuje. Pięć lat temu wydawało się, że BP może nie unieść tak olbrzymiego ciężaru i będzie musiał na przykład się podzielić albo sprzedać znaczną część aktywów, żeby przetrwać. Jednak dzięki ogromnym zyskom spółka poradzi sobie z odszkodowaniami.

Tylko w ubiegłym roku BP zarobił ok. 12 miliardów dolarów, a poprzednie lata były jeszcze lepsze dzięki drogiej ropie. Gdy BP płaci stare rachunki, świat spekuluje o przyszłości innego giganta, który znalazł się w podobnych tarapatach.

Mowa oczywiście o Volkswagenie, którego czekają nie tylko wysokie kary, nakładane przez urzędy różnych krajów, ale również pozwy od rozczarowanych klientów. Kupili oni bowiem pojazdy z zupełnie inną emisją spalin, niż im obiecano. Takie auta w jednej chwili po ujawnieniu skandalu sporo straciły na wartości. Na razie Volkswagen zarezerwował niecałe osiem miliardów dolarów na odszkodowania z powodu afery dieslowej, ale oczywiście ta kwota nie wystarczy.

Pojawiają się różne szacunki dotyczącego wszystkich kosztów, jakie spadną na Volkswagena. Szwajcarscy analitycy z Credit Suisse wyliczyli, że oszustwo może kosztować Niemców nawet ponad 80 miliardów dolarów, czyli dużo więcej niż wyciek ropy BP. Jednak na razie trudno powiedzieć, czy takie szacunki nie są przesadzone. Potrzeba zapewne kilku lat, jak w przypadku Brytyjczyków, aby wyliczyć rzeczywiste koszty wszystkich odszkodowań i kar.

Wiadomo, że i tym razem na biednego nie trafiło. Volkswagen zarobił w ubiegłym roku 12 miliardów dolarów. Jednak, podobnie jak pięć lat temu, pojawiają się głosy, że nawet taki gigant może mieć poważne kłopoty. Raczej nikt nie wierzy w bankructwo Volkswagena, ale już scenariusza sprzedaży niektórych z 12 marek koncernu wykluczyć się nie da.

Wszystko zależy od tego, jak bardzo z powodu afery ucierpi sprzedaż aut giganta z Wolfsburga. Jeśli klienci na świecie nie przestaną ich kupować, Volkswagen z przyszłych zysków zapłaci za grzechy przyszłości. Dokładnie tak jak BP. Analizując historię Brytyjczyków, Niemcy mogą być pewni jednego. Ktokolwiek ma szansę na choćby niewielkie pieniądze, nie zawaha się zrobić wszystkiego, żeby je wywalczyć.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną