Trzy miliony sprzedanych egzemplarzy robi wrażenie. Zwłaszcza jeśli rzecz dotyczy grubej książki pełnej ekonomicznych wykresów. Ale „Kapitał w XXI wieku”, po raz pierwszy opublikowany w 2013 r., miał jedną niepodważalną zaletę, która otworzyła mu drogę na listę bestsellerów. Czterdziestoparoletni profesor ekonomii z Paryża opowiedział tu coś, co inni tylko przeczuwali albo mieli gdzieś na końcu języka, ale jakoś nie potrafili wyrazić. A Piketty potrafił. Pokazał, że nierówności ekonomiczne we współczesnym rozwiniętym świecie rosną.