PLL Lot ma szybko rosnąć, żeby w przyszłości nowe megalotnisko pod Baranowem nie stało puste. Niestety, rywale polskiego przewoźnika są więksi już nawet nie kilka, a kilkanaście razy. Pomocną dłoń wysuwa więc znowu państwo.
Nowy Centralny Port Komunikacyjny (CPK), obsługujący przynajmniej 50 mln pasażerów rocznie, rząd obiecuje za niecałe 10 lat. Tyle czasu ma zatem, żeby zmienić Lot z małej lokalnej linii w jednego z największych europejskich graczy. CPK jest bowiem budowany dla Lotu i to Lot ma go zapełnić swoimi klientami. Tanie linie, jak Ryanair czy Wizz Air, dziś dominujące na naszym niebie, w CPK nie będą mile widziane. Nie przewidziano dla nich osobnego, tańszego terminalu, a z normalnego raczej nie zechcą skorzystać, gdy zobaczą cenniki.
Polityka
3.2018
(3144) z dnia 16.01.2018;
Rynek;
s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Na skrzydłach wyobraźni"