Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Kim są główni bohaterowie afery opisanej przez „Wyborczą”

Marek Chrzanowski Marek Chrzanowski Szymon Laszewski / Forum
W rozmowie nagranej przez Leszka Czarneckiego z szefem Komisji Nadzoru Finansowego padają ważne nazwiska. Kim są ci ludzie?
Leszek CzarneckiMieczysław Michalak/Agencja Gazeta Leszek Czarnecki

Marek Chrzanowski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, złożył dymisję z zajmowanej funkcji. To pokłosie publikacji wtorkowej „Gazety Wyborczej”. Leszek Czarnecki, właściciel Getin Banku i Idea Banku, twierdzi, że Chrzanowski podczas marcowego spotkania zaoferował mu przychylność „i życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji tych banków”. W zamian Czarnecki miałby zatrudnić w Getin Noble Banku wskazanego przez Chrzanowskiego prawnika z pensją uzależnioną od wyników. Według gazety „Gazety Wyborczej”, która opisała sprawę, chodzi o ok. 40 mln zł. Komisja Nadzoru Finansowego odrzuciła te oskarżenia. W rozmowie nagranej przez Czarneckiego padają jednak ważne nazwiska. Kim są ci ludzie?

Czytaj także: Czy zniknie ostatni prywatny polski bank?

Leszek Czarnecki

Rocznik 1962. Jeden z najbogatszych Polaków, jego majątek wyceniany jest dziś na 2,2 mld zł. Ma większościowe udziały w Getin Noble Bank, Geting Holding, MW Trade, Open Finance oraz Idea Bank. Jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej (Wydział Inżynierii Sanitarnej), ma doktorat obroniony na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, ukończył także Harvard Business School.

Karierę biznesową Leszek Czarnecki zaczynał w latach 80., zakładając firmę zajmującą się pracami podwodnymi (sam jest pasjonatem nurkowania, rekordzistą Polski i świata w tej dziedzinie). W 1991 r. założył Europejski Fundusz Leasingowy, pierwszą największą firmę tego typu w Polsce (sprzedał ją 10 lat później za 900 mln zł bankowi Crédit Agricole, po czym zaczęto porównywać go do mitycznego Midasa, który zamieniał w złoto wszystko, czego się dotknął). Działa w sektorze bankowym, ubezpieczeń, w biznesie leasingowym, pośrednictwie, nieruchomościach. Jest autorem kilku książek na temat biznesu.

W 2008 r. w obliczu kryzysu finansowego hiszpańska grupa La Caixia wycofała się z transakcji jego Getin Banku, która miała opiewać na 2 mld zł. „Nad imperium Czarneckiego słońce zaczęło zachodzić – pisała niedawno Joanna Solska. – Niedawny pupil rynków, zarażający inwestorów swoim entuzjazmem, bo wszystko, czego się dotknął, zamieniał w złoto, obecnie spotyka się raczej z nieufnością. Ci, którzy dzięki niemu dorobili się fortun, już go opuścili. Teraz przybywa przekonanych, że przez niego stracili. Klienci grożą pozwami zbiorowymi. Ogromne zaufanie, którym się cieszył, topnieje. A w świecie finansów jeśli zaczyna brakować zaufania, pieniądze również szybko się kończą”. Prywatnie jego żoną jest dziennikarka TVN Jolanta Pieńkowska. Na co dzień małżeństwo mieszka we Francji i na Florydzie.

Czytaj także: Co dalej z Getinem?

Marek Chrzanowski

„Nie rozważam rezygnacji” – napisał w esemesie do dziennikarza RMF FM szef KNF. Szef Komisji Nadzoru Finansowego wraca natychmiast z Singapuru do Polski, by złożyć premierowi wyjaśnienia po wtorkowej publikacji „Gazety Wyborczej”. Chrzanowski ma 37 lat i pochodzi z Mielca. Jest specjalistą od polityki podatkowej i pieniężnej. Doktorat obronił w 2006 r. w Szkole Głównej Handlowej, a w 2017 r. habilitował się na tej samej uczelni.

Chrzanowski od ponad dwóch lat jest szefem KNF. Został powołany na to stanowisko – na pięcioletnią kadencję – przez premier Beatę Szydło 13 października 2016 r. Wcześniej przez kilka miesięcy (od stycznia do października 2016 r.) był członkiem Rady Polityki Pieniężnej, do której został powołany jako kandydat PiS.

Już dwa lata temu o Chrzanowskim zrobiło się głośno w związku z odwołaniem go z Rady Polityki Pieniężnej, czemu towarzyszyły dość nietypowe okoliczności. Najpierw, na początku września 2016 r., sam złożył rezygnację z zasiadania w Radzie, co tłumaczył względami osobistymi. Gdy senacka komisja miała się zająć jego wnioskiem o odwołanie, niespodziewanie wycofał swój wniosek. Stwierdził, że „przyczyny osobiste ustały”. Po paru dniach ponownie złożył rezygnację. Wcześniej tylko raz zdarzyło się, by ktoś dobrowolnie zrezygnował z zasiadania w Radzie (uczyniła to Zyta Gilowska, ale zmusiła ją do tego choroba).

W październiku 2015 r. Chrzanowski został członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jest koordynatorem sekcji „Gospodarka, praca, przedsiębiorczość”. Od 2009 r. przez siedem lat kierował pracami Instytutu Gospodarki Narodowej. To stowarzyszenie zajmujące się prowadzeniem badań oraz propagowaniem strategii w życiu gospodarczym. Był też przewodniczącym Sekcji Biznesu Międzynarodowego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Wypowiadając się publicznie, deklarował się jako zwolennik planu Mateusza Morawieckiego, który opisywał jako „kompetentny, spójny i przejrzysty”. „Wydaje mi się – połączenie dialogu, zaufania z twardymi instrumentami, przedstawionymi przez pana premiera Morawieckiego – szansą na to, byśmy w przyszłości go wspominali jako osobę, która zmieniła polską politykę gospodarczą, tak jak Władysław Grabski” – mówił dwa lata temu podczas posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju. Podkreślał także, że dla działalności firm kluczowa jest stabilność otoczenia prawnego, a panująca wśród przedsiębiorców niepewność odnośnie do przyszłych warunków prowadzenia działalności gospodarczej przekłada się na ich decyzje inwestycyjne. Jednak raczej nie o taką stabilność prawną, którą proponował Leszkowi Czarneckiemu, powinno mu chodzić.

Zdzisław Sokal

Szef Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG). Z nagrania rozmowy Czarneckiego z Chrzanowskim wynika, że ten ostatni proponował temu pierwszemu m.in. usuniecie z KNF Zdzisława Sokala. Sokal jest przedstawicielem prezydenta w komisji. Jest też zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo. „Między nami, to Zdzisław [Sokal] ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa, że Getin powinien upaść, za złotówkę zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwot dwóch miliardów złotych. Czyli już ten bank, który to przejmie” – tłumaczył Chrzanowski Czarneckiemu. Obaj rozmówcy oceniają ten plan jako niezgodny z prawem. Sokal (rocznik 1958) jest absolwentem Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie. Całe jego życie zawodowe związane jest z finansami: pracował w przedsiębiorstwie konsultingowym i w bankowości (m.in. w Kredyt Banku), kierował firmą brokerską.

W 2007 r. prezydent Lech Kaczyński powołał go na stanowisko członka zarządu NBP. W 2015 r. został doradcą społecznym prezydenta Andrzeja Dudy i jego przedstawicielem w Komisji Nadzoru Finansowego. W lutym 2016 r. został członkiem zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a kilka miesięcy później jego prezesem.

Grzegorz Kowalczyk

Marek Chrzanowski, przewodniczący KNF, w rozmowie z Leszkiem Czarneckim wskazał na Grzegorza Kowalczyka jako na osobę, którą szef Getin Noble Banku powinien zatrudnić przy obsłudze prawnej banku. „Starał się narzucić ustalenie dla Grzegorza Kowalczyka (...) prowizyjnego wynagradzania (…), a nawet wysokość jego wynagrodzenia, rażąco wygórowanej w odniesieniu do warunków rynkowych, gdyż 1 proc. skapitalizowanej wartości Getin Noble Bank SA to około 40 milionów złotych” – wynika z zawiadomienia do prokuratury, do którego dotarła „Gazeta Wyborcza”.

„On byłby na pewno wdzięczny. (...) Mógłby się zająć jedną sprawą od początku do końca, innych spraw – że tak powiem – nie brać w tym czasie (...). Wiem, że ten proces restrukturyzacji jest procesem, powiedzmy, skomplikowanym, tak? Nie wiadomo, jak za kilka lat będzie wyglądała sytuacja w banku, tak? No bo są pewnego rodzaju ryzyka, więc ja tak np. u siebie ludzi wynagradzałem w firmie, że też wynagradzałem ich zadaniowo” – tak mówił o Kowalczyku szef KNF.

Grzegorz Kowalczyk prowadzi kancelarię prawną w Częstochowie. W lutym 2017 r. – ku zdziwieniu środowiska biznesowego – został członkiem rady nadzorczej Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Rekomendował go państwowy bank PKO BP. Po czterech miesiącach jego kariera w WGPW się skończyła.

W latach 2008–12 zasiadał w radzie nadzorczej Zakładów Wyrobów Cukierniczych „Miś” w Obornikach Śląskich. Zakłady te do niedawna należały do Grupy Delic-Pol, należącej z kolei do częstochowskiej rodziny Czuprynów: Zbigniewa Czupryny, Andrzeja Czupryny, Marka Czupryny i Stanisława Czupryny. Kowalczyk się z nimi przyjaźnił, a ich córka Joanna jest żoną Chrzanowskiego. Kowalczyk i szef KNF mieli się poznać cztery–pięć lat temu.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Grzegorz Kowalczyk zaprzeczył, że prosił Marka Chrzanowskiego o wstawiennictwo w załatwieniu jakiejkolwiek posady. Prezes KNF miał to zrobić za jego plecami.

Filip Świtała

Były wiceprzewodniczący KNF, który został powołany na to stanowisko w lutym 2017 r. Odpowiadał za nadzór nad pionem bankowym. W KNF pracował od 2011 r. w Departamencie Bankowości Komercyjnej i Specjalistycznej oraz Instytucji Płatniczych Komisji Nadzoru Finansowego. W materiale „Gazety Wyborczej” Świtała występuje jako osoba, którą w Idea Banku chciał zatrudnić Leszek Czarnecki.

Rzecznik KNF Jacek Barszczewski twierdzi, że podczas spotkań z Czarneckim Chrzanowski „został poinformowany o woli zatrudnienia w Idea Banku byłego zastępcy Przewodniczącego KNF p. Filipa Świtały w roli osoby odpowiedzialnej ze kwestie restrukturyzacji banku i funkcjonowania audytu”. Szef KNF miał kilka razy zanegować kandydaturę Świtały „z oczywistych powodów związanych z potencjalnym konfliktem interesów”.

Leszek Czarnecki potwierdził „GW”, że latem 2017 r. rozmawiał z szefem KNF o zatrudnieniu Świtały w Idea Banku na stanowisku szefa audytu, ale od lata 2017 r. „temat zatrudnienia Świtały nie wrócił i nie był poruszany w czasie rozmowy 28 marca br.”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama