Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Sposób na 5G

Człowiek Mateusza Morawieckiego w Huawei

Warszawska siedziba Huawei Warszawska siedziba Huawei Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Ryszard Hordyński został dyrektorem w Huawei Polska – ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”. Czy pozwoli to na ocieplenie stosunków polskiego rządu z chińskim gigantem?

„Dziennik Gazeta Prawna” przypomniał też, że nowy polski menedżer chińskiego giganta telekomunikacyjnego jeszcze niedawno pracował w strukturach rządowych. W grudniu 2016 r. ówczesny minister finansów Mateusz Morawiecki powołał Ryszarda Hordyńskiego na stanowisko pełnomocnika ds. informatyzacji i wiceprezesa spółki Aplikacje Krytyczne stworzonej przez resort finansów do opracowania informatycznych metod uszczelniania systemu podatkowego. W lutym 2017 r. Hordyński został pełnomocnikiem szefa Krajowej Administracji Skarbowej ds. utworzenia Centrum Informatyki KAS. Potem na pół roku trafił do Ministerstwa Cyfryzacji, by w maju 2018 r. objąć stanowisko dyrektora zarządzającego programu Mieszkanie plus w BGK Nieruchomości należącego do Polskiego Funduszu Rozwoju.

Czy Hordyński otworzy Chińczykom drzwi do ważnych gabinetów?

„DGP” spekuluje, że ten transfer do chińskiego giganta ma służyć poprawie relacji Huawei z polskim rządem. Hordyński miałby zostać specjalistą od government relations, a może nawet przetrzeć drogi komunikacji z premierem. Po aresztowaniu dyrektora Weijinga W. z Huawei Polska pod zarzutem szpiegostwa nasze stosunki z Chinami uległy oziębieniu. Polska jest jedynym obok Kanady krajem, który zdecydował się na aresztowanie pracownika Huawei, po tym jak USA rozpoczęły globalną kampanię, ostrzegając wszystkich, by nie współpracowali z chińskimi gigantami telekomunikacyjnymi, zwłaszcza z Huawei i ZTE.

Czytaj także: Polska w aferze Huawei, czyli dlaczego się ośmieszyliśmy

Bez Chin w nowoczesnych technologiach ani rusz

Sprawa jest trudna, bo Chińczycy zdominowali świat nowych technologii telekomunikacyjnych, a Huawei jest największym dostawcą sprzętu dla sieci komórkowych. Jest też najbardziej zaawansowany w tworzeniu komercyjnych rozwiązań dla sieci 5G. To rewolucyjna technologia zapewniająca transmisję gigantycznych ilości danych z prędkościami, o których nam się dotychczas nie śniło. Internet rzeczy, autonomiczny transport i dziesiątki rozwiązań pojawią się, gdy sieci 5G będą już dostępne. I właśnie o to toczy się walka. Z Chińczykami rywalizować starają się dwaj producenci skandynawscy – Nokia i Ericsson.

Czytaj także: Apple i Huawei na amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej

Czwarta rewolucja technologiczna tylko z 5G

Jeszcze pół roku temu wydawało się, że Chińczyków nikt nie zatrzyma. Także w Polsce, gdzie powstają pierwsze testowe sieci 5G. Wszystkie oczywiście wykorzystujące sprzęt Huawei. Po akcji Amerykanów pochód Huawei został przyhamowany, choć nie wiadomo, jakich argumentów użyli i na ile wiarygodne są ich ostrzeżenia, że Huawei w rzeczywistości to wtyka chińskiego wywiadu. Mimo to kolejne kraje zaczęły deklarować, że zrywają współpracę przy tworzeniu 5G.

Polska takiej deklaracji na razie nie złożyła. Dlatego – jak się zdaje – Chińczycy wierzą, że Hordyński otworzy im drzwi do ważnych gabinetów, gdzie będą mogli przekonywać, że Polska, jeśli chce brać udział w czwartej rewolucji przemysłowej – co jest elementem programu Morawieckiego – to musi najpierw zbudować sieć 5G. A tylko oni mogą dziś realnie zapewnić konieczne rozwiązania sprzętowe i informatyczne. „DGP” zastanawia się, czy Hordyński zdoła dotrzeć, gdzie trzeba, i czy premier pochyli się nad tą sprawą.

Czytaj także: Polska częścią amerykańsko-chińskiej wojny technologicznej?

Czy sieć 5G jest w Polsce w ogóle możliwe?

Osobiście mam co do tego poważne wątpliwości. I nie dlatego, że premier nie będzie chciał irytować Amerykanów (bo pewnie nie będzie), ale dlatego, że możliwość stworzenia sieci 5G w Polsce jest dziś uzależniona od zmiany norm promieniowania elektromagnetycznego. Polska ma jedne z najostrzejszych przepisów w Europie, które w rzeczywistości wykluczają budowę nadajników 5G pracujących na wysokich częstotliwościach.

Zmiana tych przepisów nie będzie łatwa, zwłaszcza dziś, w okresie przedwyborczym, kiedy PiS musi zabiegać o radykałów, którzy niszczycielską siłę zagrażającą Polakom widzą w obowiązku szczepień, w GMO czy elektrowniach wiatrowych. Bojownicy przeciwko technologii 5G już zwierają szeregi i szykują się do walki. Już mają przetarte drogi w Sejmie. Poseł Robert Majka (niezrzeszony, wcześniej Kukiz ′15) składał niedawno interpelację, pytając m.in.: „Czy Premier Rządu Rzeczypospolitej Polskiej Pan Mateusz Morawiecki bierze na siebie osobiście odpowiedzialność za możliwość stosowania technologii 5G w celu realizacji obowiązującej ustawy nr 1066 na terenie państwa polskiego przeciw narodowi polskiemu, a szczególnie za biologiczne konsekwencje użycia technologii 5G na populację Polek i Polaków?”. Jeśli Hordyński ma pomysł, jak sobie z tym problemem poradzić, to wart będzie wszystkich pieniędzy, jakie Chińczycy na niego wydadzą.

Więcej: Afera Huawei uderzy w porozumienie między Pekinem i Waszyngtonem

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną