Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Hulaj noga, piekła nie ma

Szybka jazda hulajnogą po chodniku? Zagrożenia są niemałe

Spółka Lime błyskawicznie dołączyła do grona „jednorożców”, czyli tych, których wycena przekroczyła 1 mld dol. Spółka Lime błyskawicznie dołączyła do grona „jednorożców”, czyli tych, których wycena przekroczyła 1 mld dol. Gonzalo Fuentes/Reuters / Forum
Jak dziecięca zabawka zrobiła światową karierę, stając się środkiem miejskiego transportu, i co z tego wynikło.
Gospodarka współdzielenia (sharing economy) głosi, że nie trzeba posiadać rzeczy, żeby z nich korzystać.dima_sidelnikov/PantherMedia Gospodarka współdzielenia (sharing economy) głosi, że nie trzeba posiadać rzeczy, żeby z nich korzystać.

Co kilka dni w największych polskich miastach rusza kolejna sieć wynajmu elektrycznych hulajnóg. „Jesteśmy zachwyceni, że możemy dziś wystartować w Warszawie. W wielu miastach nadmierny ruch i pogarszająca się jakość powietrza negatywnie wpływają na komfort życia mieszkańców. Misja Bird polega właśnie na tym, aby te problemy rozwiązywać” – zakomunikowała przed Wielkanocą największa na świecie firma oferująca e-hulajnogi na minuty. W tym samym czasie Tristan Torres Velat, prezes spółki hive, uroczyście inaugurował działalność biznesu hulajnogowego we Wrocławiu. – Wrocław jest drugą polską metropolią, po Warszawie, do której wchodzimy z naszą usługą. Pierwsze tygodnie w stolicy pokazały nam, jak chętnie Polacy korzystają z e-hulajnóg. Zdecydowaliśmy się na Wrocław, ponieważ jest to dynamiczne miasto, stawiające na nowoczesne, ekologiczne rozwiązania, które są spójne z ideą przewodnią naszej marki – oświadczył prezes.

W Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu działają już trzy międzynarodowe sieci hulajnogowe, a przed majem kolejne, także polskie, zamierzają udostępnić swoje maszyny. Podobnie jest w innych, wielkich aglomeracjach świata. Urokowi hulajnóg uległ nawet przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W mediach społecznościowych chwalił się niedawno filmem z ekologicznej wycieczki po Paryżu na e-hulajnodze.

Grunt to mobilność

Wszystko dzieje się w niesłychanym tempie. W ciągu kilkunastu miesięcy elektryczne hulajnogi opanowały ulice wielkich miast od Los Angeles i San Francisco w USA aż po Auckland i Chirstchurch w Nowej Zelandii. W Europie broni się jeszcze Londyn, którego władze upierają się, że e-hulajnoga nie jest legalnym środkiem transportu.

Rewolucja zaczęła się w Dolinie Krzemowej. To tam w 2017 r.

Polityka 17/18.2019 (3208) z dnia 23.04.2019; Rynek; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Hulaj noga, piekła nie ma"
Reklama