Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Jazda na poziomie piątym

Auto-roboty się uczą

Renault, odmiana towarowa EZ-PRO oraz EZ-ULTIMO
– limuzyna dla prezesa. Renault, odmiana towarowa EZ-PRO oraz EZ-ULTIMO – limuzyna dla prezesa. materiały prasowe
Zanim samochody-roboty, czyli autoauta, zaczną nas wozić, muszą się nauczyć widzieć, słyszeć i rozumieć, co się na drodze dzieje. Największym wyzwaniem jest dla nich zrozumienie zachowania człowieka. Nad edukacją robotów pracują polscy inżynierowie z Krakowa.
Renault model pojazdu EZ-GO.materiały prasowe Renault model pojazdu EZ-GO.

Nazywa się EZ-GO i trudno to nawet nazwać samochodem. Bardziej przypomina model pojazdu kosmicznego, jakby pod warszawskim Pałacem Kultury w czerwcowym upale kręcono film fantastyczno-naukowy. Zwłaszcza kiedy bezszelestnie podjeżdża, staje i otwiera drzwi. To też nie są do końca drzwi, bo nagle unosi się część dachu, a z przedniej części opuszcza szeroki trap prowadzący do wnętrza. Tam zaś widać ustawioną w podkowę, wzdłuż przeszklonego nadwozia, skromną ławeczkę z pasami bezpieczeństwa. Żadnej kierownicy, fotela kierowcy, deski rozdzielczej – wszystkiego, za co kochamy samochody. Pasażerowie wsiadają, trap się podnosi, górna część nadwozia opada. Z tylnej części dachu wysuwa się wieża kontrolna – oczy pojazdu uzbrojone w radary, lidary, czujniki ultradźwiękowe i kamery. Pojazd bez kierowcy, który w czasie postoju prawie leżał na jezdni, teraz nieco się unosi i bezszelestnie odjeżdża, sprawnie manewrując dzięki czterem skrętnym kołom.

Tak inżynierowie Renault wyobrażają sobie przyszłość miejskiego transportu samochodowego. Model EZ-GO, który przywieźli do Warszawy, to samochód koncepcyjny, pokazujący możliwe rozwiązania przyszłej mobilności miejskiej. W ich założeniu to nie auto, które ma na nas czekać w garażu, ale robot-taksówka, którą wezwiemy, by nas zawiozła pod wskazany adres. Dlatego wsiada się po szerokiej pochylni, by mogły z niej korzystać także osoby niepełnosprawne. EZ-GO ma jeszcze odmianę towarową EZ-PRO oraz EZ-ULTIMO – superluksusową limuzynę dla prezesa, który będzie polecenia służbowe wydawał szoferowi-robotowi. Choć wszystkie dziś bardziej przypominają futurystyczne makiety, to pod dziwaczną formą kryją platformy badawcze do prac nad stworzeniem autonomicznego pojazdu poziomu 5.

Kiedy kierowca nie będzie potrzebny

Poziomy autonomii to międzynarodowy standard ustanowiony przez SAE (Stowarzyszenie Inżynierów Samochodowych), określający, w jakim stopniu samochód jest już samodzielny.

Polityka 26.2019 (3216) z dnia 25.06.2019; Rynek; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Jazda na poziomie piątym"
Reklama