Przed nami recesja, a Ministerstwo Finansów zdegradowano do roli rządowego biura rachunkowo-podatkowego. Doświadczonych urzędników zastępują młodzi ambitni działacze. Tacy jak Piotr Patkowski, 28-letni wiceminister finansów.
PiS nie ma serca do Ministerstwa Finansów. Nieustannie brakuje mu fachowców, dlatego rozważano nawet, by resort zlikwidować. Trudno się dziwić: finansowe czary na zawołanie to nie jest lekki kawałek chleba. Dawno minęły czasy, gdy ministrowie finansów byli architektami polityki gospodarczej. Od 2015 r. przez budynek przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie przewinęło się siedmiu ministrów, niektórzy odchodzili już po kilkudziesięciu dniach. Bywało też, że przy okazji kierowali innymi resortami.
Trwa nieustanna karuzela kadrowa.
Polityka
30.2020
(3271) z dnia 21.07.2020;
Rynek;
s. 35
Oryginalny tytuł tekstu: "Harry Potter finansów"