Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Koniec złudzeń. Ceny prądu rosną i taniej nie będzie

Ceny prądu rosną i taniej nie będzie. Ceny prądu rosną i taniej nie będzie. Robert Wiedemann / Unsplash
Sorry, taką mamy energetykę. Jeśli nie zrobiliśmy nic, by odejść od węgla, to rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 i konieczność utrzymywania górnictwa nas zabijają.

Polacy, koniec złudzeń. Rekompensat z tytułu podwyżek cen prądu w tym roku nie będzie. Zdradził to w Radiu ZET rzecznik rządu Piotr Müller, a były minister byłego Ministerstwa Energii Krzysztof Tchórzewski w brawurowy sposób uzasadnił. Okazuje się, że wprawdzie ceny prądu idą w górę, ale Polacy bogacą się szybciej, więc w sumie energia tanieje, choć na rachunkach kwoty są coraz wyższe. A kto się dostatecznie nie wzbogacił, dostanie pomoc w ramach walki z ubóstwem energetycznym. Prace nad ustawą trwają.

Sorry, taką mamy energetykę

Oczywiście przyczyna tego jest prosta: skończył się maraton wyborczy, więc nie ma co podwyżek owijać w bawełnę. Inaczej było w 2018 r., kiedy szły wybory, a władza z obawami obserwowała nastroje społeczne, wiedząc, że rosnące ceny prądu okropnie ludzi denerwują. Dlatego gdy w 2018 r. nagle na rynku hurtowym energia znacznie podrożała i dystrybutorzy zaczęli przygotowywać się do podwyżek, Ministerstwo Energii pod kierunkiem niezrównanego ministra Tchórzewskiego zamieniło się w ministerstwo dziwnych kroków. Najpierw było zaklinanie rzeczywistości – ceny nie rosną, to tylko złudzenie. Potem – rosną, ale to efekt spekulacji, którą ukrócimy. I dopiero na końcu minister przyznał, że jest drogo i taniej nie będzie.

Sorry, taką mamy energetykę. Jeśli nie zrobiliśmy nic, by odejść od węgla, to rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 i konieczność utrzymywania deficytowego górnictwa nas zabijają. Hurtowe ceny energii mamy jedne z najwyższych w Europie.

Reklama