Polacy pokochali kryptowaluty. Grają tysiące ludzi. „Ambasady bitcoina” powstają na blokowiskach i bazarach. Przybywa bitcoinów, giełd kryptowalut. I oszustów.
Ryszard, kierowca taksówki, zawsze marzył o dużych pieniądzach. Kiedyś przeczytał, że kasa jest dziś w bitcoinach. Obok w łóżku spała narzeczona, a on wlepiał oczy w ekran smartfona i śledził: kursy, zmienne, wskaźniki, wykresy. Wiedział już, że jeśli kryptowaluta drożeje, nie warto kupować, trzeba poczekać. Czekał. Z pensji odkładał trochę grosza, aż zbierała się górka. Wtedy inwestował.
Dzisiaj przyznaje: uzależnił się. Im więcej tracił, tym bardziej chciał się odbić – jak w klasycznym hazardzie.
Polityka
10.2021
(3302) z dnia 02.03.2021;
Rynek;
s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Kogo biją bitcoiny"