Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Jakie pożytki płyną z rzek

Jakie pożytki płyną z rzek. Czy katastrofa Odry otworzy Polakom oczy?

Rzeka naturalna w jednych miejscach jest głęboka i płynie wolno, w innych jest płytka i płynie szybciej. Jedne organizmy potrzebują do życia płycizn, inne głębin. Rzeka naturalna w jednych miejscach jest głęboka i płynie wolno, w innych jest płytka i płynie szybciej. Jedne organizmy potrzebują do życia płycizn, inne głębin. Leszek Zych / Polityka
Czy katastrofa na Odrze otworzy Polakom oczy na to, jak dużo pożytków można mieć z rzek, jeśli się o nie zadba? I klęsk – jeśli nie.
Zakłady przemysłowe, które potrzebują dużo wody i odprowadzają dużo ścieków, zwykle buduje się nad rzekami i zbiornikami wodnymi (Na zdjęciu: Zakłady Azotowe Puławy nad Wisłą).Wojciech Antosz/Wikipedia CC BY 4.0 Zakłady przemysłowe, które potrzebują dużo wody i odprowadzają dużo ścieków, zwykle buduje się nad rzekami i zbiornikami wodnymi (Na zdjęciu: Zakłady Azotowe Puławy nad Wisłą).

Dr hab. Iwona Wagner, prof. Uniwersytetu Łódzkiego (Katedra UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej), tak opisuje doświadczenie odrzańskiej katastrofy: – Nagle okazało się, że pięć województw, czyli administracyjnie jedna trzecia Polski, leży nad zdegradowaną rzeką. I zaczynają się dramaty społeczno-ekonomiczne. Nie wiadomo, co z wodą do picia, z produkcją napojów, z pojeniem zwierząt, z nawadnianiem pól. Nie wiadomo, czy jesteśmy bezpieczni. Jeżeli system nie działa w harmonii, to zaczynają się kłopoty.

Do harmonii jeszcze wrócimy. Najpierw o tym, ile i jak czerpiemy z rzek.

Ludzie i fabryki

Wszyscy potrzebują wody. Do picia, gotowania, mycia, podlewania... 70 proc. zużywanej w Polsce wody pochodzi z ujęć podziemnych, które mają się dość dobrze. Reszta płynie z wód powierzchniowych – głównie rzek i zbiorników retencyjnych, rzadziej z jezior. Te wody są bardziej narażone na zanieczyszczenia. Prof. Wagner przywołuje przykład Łodzi, która korzystała kiedyś ze Zbiornika Sulejowskiego, zbudowanego na Pilicy w latach 70. XX w. Wkrótce po jego uruchomieniu pojawiły się zakwity sinic, a wraz z nimi pierwsze poważne badania nad tymi mikroorganizmami. W końcu miasto przestawiło się na źródła podziemne. Obecnie ujęcia powierzchniowe przeważają tylko w województwach małopolskim i śląskim.

Na gospodarkę komunalną przypada średnio 15 proc. pobieranej wody (w tym 12 proc. na gospodarstwa domowe). Najwięcej – aż 75 proc., zużywa przemysł. Pozostałe 10 proc. konsumuje rolnictwo.

Zakłady przemysłowe, które potrzebują dużo wody i odprowadzają dużo ścieków, zwykle buduje się nad rzekami i zbiornikami wodnymi. Na przykład Zakłady Azotowe Puławy nad Wisłą, Zakłady Chemiczne Police i Zakłady Chemiczne Kędzierzyn nad Odrą.

Polityka 37.2022 (3380) z dnia 06.09.2022; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Jakie pożytki płyną z rzek"
Reklama