Klasyki Polityki

Kult i jad

Halloween, Dziady, Wszystkich Świętych. Jak człowiek przez wieki oswajał śmierć

Kościotrupy z papier mache są obowiązkowym rekwizytem podczas obchodzonych w Meksyku świąt Dias de los Muertos. Kościotrupy z papier mache są obowiązkowym rekwizytem podczas obchodzonych w Meksyku świąt Dias de los Muertos. Gallo Images/Danita Delimont / Getty Images
Człowieka od zwierzęcia różni świadomość, że jest śmiertelny. A ważną częścią każdej kultury jest kult przodków i religijne rytuały pogrzebowe. Dlatego wciąż na nowo musimy się określać wobec śmierci i zmarłych.
„Taniec śmierci”, obraz nieznanego autora z XVI w.FPM/Getty Images „Taniec śmierci”, obraz nieznanego autora z XVI w.

W Mexico City w czasie Dni Zmarłych kościotrupy wychodzą na ulice. Na wystawach piekarń i cukierni szkieleciki, trupie czaszki i trumienki z czekolady lub marcepanu. W sklepach z meblami całe rodziny dorodnych kościotrupów: przy stole mąż z gazetą, pod stołem pies i kot, w bawialni – dzieci, a w kuchni – szkielet żony w fartuchu. Na wystawie sklepu samochodowego – szkielet w sportowej koszuli i ciemnych okularach, obok kościotrup w mini i szpilkach. W księgarni – zatopiony w lekturze, w butiku – cała ich galeria: we frakach, piżamach, marynarskich ubrankach.

Meksykańskie Días de los Muertos trwają bez mała tydzień i – podobnie jak słowiańskie Dziady – łączą przedchrześcijański rytuał z chrześcijańską oprawą. Nasze Dziady nie są tak upiorne – w meksykańskiej paradzie kościotrupów są ślady zarówno renesansowego Tańca Śmierci hiszpańskich konkwistadorów, jak i krwawych azteckich rytuałów. Ale w obu przypadkach chodzi o to samo, o chwilowy powrót zmarłych między żywych.

U nas drogę ku nam – i powrót w zaświaty – miały im utorować nagrobne światełka. W Meksyku żółte i białe kwiaty oraz małe ołtarze z zapalonymi świeczkami, jedzeniem, słodyczami, a także perfumami i mydełkami. Ci, którzy stamtąd przychodzą, powinni móc się odświeżyć i z nami posilić. Nie inaczej bywa na wiejskich cmentarzach prawosławnych, gdy na Zaduszki chadza się na groby z jedzeniem i piciem.

Według antropologów człowieka od zwierzęcia różni świadomość, że jest śmiertelny. A ważnym elementem każdej kultury jest kult przodków i religijne rytuały pogrzebowe. Można z nich wyczytać lęk i fascynację śmiercią. Kult cieni zmarłych, przebywających w zaświatach, i kult ciała zmarłego: od spożycia jego zwłok, jak przez plemię Kurarów z Nowej Gwinei, aby wcielił się w żywych; poprzez mumifikację zwłok w starożytnym Egipcie jako powłoki niezbędnej dla wędrówki duszy; aż po przypisywanie zmarłemu, a także relikwiom po nim, cudownej siły leczniczej – np.

Polityka 44.2012 (2881) z dnia 29.10.2012; Esej na Zaduszki; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Kult i jad"
Reklama