Społeczeństwo

Polityka i obyczaje

Polityka

Jan Englert w „Rzeczpospolitej” o uniwersalnych sensach „Bezimiennego dzieła” Witkacego, które właśnie wystawił w Teatrze Narodowym: „Wszyscy po kolei bohaterowie, którzy uważają, że wpływają na rzeczywistość i kreują ją, w decydującym momencie okazują się marionetkami, bo powstał nowy plan, bo ktoś rył od dołu. A na końcu pokazuje się nieznany szerzej Girtak, który zgarnia całą stawkę. Każde państwo, każde społeczeństwo ma swojego Girtaka”.

Donald Tusk chce, by nowego przewodniczącego PO wyłoniono w bezpośrednich wyborach. „Mam nadzieję, że nie będę jedyny, że kandydatów będzie wielu, bo tylko wtedy będzie prawdziwa demokracja” – powiedział podczas spotkania zarządu partii. Jak odnotowała „Gazeta Wyborcza”, koledzy Tuska wykazali się poczuciem humoru: „Schetyna, który na spotkaniu PO siedział obok premiera, rzucił do szefa MSZ Radosława Sikorskiego: – Radek, to co, kandydujemy? Sikorski odparł: – Pewnie, pogonimy mu kota”.

O posiedzeniu zarządu PO pisała też „Polska”: „Uczestnik wczorajszego spotkania zdradza nam, że cały zarząd był bardziej monologiem premiera niż otwartą dyskusją. Nasz inny rozmówca przyznaje, że tak właśnie od kilku miesięcy wyglądają zarządy Platformy, że podczas nich czuć wodzowski charakter partii”.

Politolog Wojciech Jabłoński dostrzega w działaniach szefa PO symptomy „tyranii przez demokratyzację”: „W latach 50. Komunistyczna Partia Chin rzuciła hasło »Niech wyrośnie tysiąc kwiatów« i zachęcała do demokratycznej krytyki jej działań.

Polityka 10.2013 (2898) z dnia 05.03.2013; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama