Społeczeństwo

Dziecko z prawego łoża

Oskar W., który rzucił się na Grzegorza Miecugowa podczas festiwalu Woodstock i pokazał napis „TVN kłamie”, to nie żaden młokos ani szaleniec. To typowe dziecko radykalnej prawicy. Mimo 25 lat jest już doświadczonym rozrabiaką. Grzegorz Miecugow w Radiu TOK FM kładł nacisk na to, że Oskar W. chce zaistnieć, zaznaczyć swoją obecność. Dla mnie bardziej liczy się jego profil ideowy. Ten młody człowiek nie wymyślił swojego programu sam, nie jest żadnym ekscentrykiem, został uformowany przez dzisiejszą prawicę, mniej lub bardziej radykalną.

Hasło „TVN kłamie” jest w obiegu od lat. Był okres, kiedy politycy PiS bojkotowali nawet tę stację (podobnie jak Superstację), ale gdy doszli do wniosku, że więcej na tym bojkocie tracą, niż zyskują, zaczęli masowo przyjmować zaproszenia do TVN24 (Radia TOK FM również). Przedstawiciele prawicy – Marek Jurek, Roman Giertych, Adam Hofman, Joachim Brudziński, Mariusz Błaszczak, Zbigniew Girzyński, Zbigniew Ziobro i inni są częstymi gośćmi TVN24, podobnie jak bliscy im publicyści dobierani według zasady „para w lewo (Waldemar Kuczyński, Paweł Wroński), para w prawo (Janina Jankowska, Paweł Lisicki)”. Swoją drogą ciekawe, czy TVN24 prowadzi spis i mierzy proporcje zapraszanych gości. W każdym razie, jeśli tylko prezes Kaczyński otworzy usta, to na pewno znajdzie się w „Faktach”. A gdyby zechciał udzielić wywiadu – to ho! ho!, nikt nie odmówi. Tak mniej więcej wygląda kłamstwo TVN. „Mniej więcej”, ponieważ jednemu działa na nerwy widok Hofmana, drugiego razi obecność Oleksego. I tak dla jednych TVN24 jest zbyt lewicowe, dla innych (np. dla Kazimiery Szczuki) jest to telewizja zbyt prawicowa.

W wywiadzie dla gazety „Czas Białegostoku” Oskar W.

Polityka 33.2013 (2920) z dnia 11.08.2013; Felietony; s. 102
Reklama