Adam Szostkiewicz: – Jak były jezuita patrzy na papieża jezuitę?
Prof. Stanisław Obirek: – Z sympatią. Jeden z moich przyjaciół, amerykański jezuita, który wystąpił z zakonu 30 lat przede mną, a który tak jak ja podtrzymuje kontakty z jezuitami, twierdzi, że mamy jakieś jezuickie DNA. Chodzi o akceptację życia jako dramatu, konfliktu, zmagania się z sytuacjami, które życie przynosi. Wiadomo, że sam Bergoglio nie był kochany przez współbraci, głęboko spolaryzował argentyńską prowincję zakonu.