Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Napaleńcom mówimy: nie

Z życia sfer

Podczas gdy w Ameryce i Europie Zachodniej swoboda seksualna przynosi zmiany obyczajowe, u nas – jak czytam w prasie – przynosi przede wszystkim wzrost zachorowań na kiłę i rzeżączkę.

Nic dziwnego, że co światlejsi publicyści takiej swobody nie popierają i domagają się jej zniesienia, co miałoby doprowadzić do uzdrowienia społeczeństwa nie tylko z kiły i rzeżączki, ale także z innych groźnych patologii. Trzeba powiedzieć, że dzięki ludziom takim jak redaktor Terlikowski, który od lat ofiarnie walczy z niczym nieuzasadnioną swobodą seksualną, wciąż jesteśmy krajem bardzo przyzwoitym. Ale już zachód Europy i Stany Zjednoczone, zdaniem Terlikowskiego „przypominają rozrywkowy dom starców dla hipisów, którego pensjonariusze myślą tylko o tym, by jeszcze trochę przygazować, naćpać się i poużywać życia”. Publicysta przestrzega, że zamroczenie podstarzałych napaleńców jest tak duże, że nie cofną się przed zabawianiem się z każdym, kto im wpadnie w łapy.

Nie można wykluczyć, że mocno podochoceni, zaczną się dobierać i do nas, chociaż osobiście nie panikowałbym. Wprawdzie nasza atrakcyjność na świecie rośnie, jednak dla tych, którzy lubią sobie przygazować i poużywać, wciąż jeszcze nie jesteśmy celem nr 1. Poza tym uważam, że wszystkich nas nie wykorzystają, bo się nie damy. Ale oczywiście łatwo z takimi naćpańcami nie będzie, bo Terlikowski przestrzega, że swoboda seksualna odebrała im resztkę rozumu. Skutek jest taki, że zamiast bronić zachodniej cywilizacji przez Państwem Islamskim, właśnie tę cywilizację ostatecznie pogrążyli, o czym świadczy decyzja Sądu Najwyższego USA, „uznająca, że dwóch facetów albo dwie kobiety mogą być małżeństwem”.

Jeśli o mnie idzie, to nie jestem pewien, czy warto bronić cywilizacji, którą może pogrążyć para gejów lub lesbijek. Mimo to ostrzeżeń wyczulonego na wszelkie przejawy swobody seksualnej Terlikowskiego nie bagatelizuję.

Polityka 28.2015 (3017) z dnia 07.07.2015; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Napaleńcom mówimy: nie"
Reklama