Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Średnim zdaniem

Z życia sfer

Zarówno władza, jak i opozycja czynią obecnie ogromne starania, by nawiązać kontakty z prostymi i przeciętnymi ludźmi.

Chodzi o to, żeby się od nich dowiedzieć, jakie są obecnie najważniejsze problemy Polski i jak te problemy rozwiązać. Ludzi takich niełatwo znaleźć, politycy odbywają w tym celu długie podróże autobusami i pociągami. My zwróciliśmy się o pomoc do jednego z renomowanych ośrodków badania opinii publicznej. Poprosiliśmy o wyszukanie obywatela możliwie najbardziej prostego i przeciętnego, który dzięki tym swoim cechom najlepiej reprezentowałby poglądy ogółu Polaków. Już wkrótce otrzymaliśmy adres pana Jana K. Zgodził się udzielić nam wywiadu.

– Co w dzisiejszej Polsce najbardziej pana niepokoi?

– Najbardziej niepokoją mnie okoliczności mojego poczęcia.

– Dlaczego? Co na ten temat mówią pana rodzice?

– Sęk w tym, że nic nie mówią. Matka, jak ją zapytać, robi jakieś dziwne miny, a ojciec tylko puka palcem w butelkę albo w kieliszek. On ma zawsze jakieś szkło pod ręką.

– Jak pan interpretuje te gesty?

– Niestety, domyślam się, że zostałem poczęty in vitro.

– To chyba nic złego?

– Tak pan uważa. Nie słuchał pan debaty w Senacie? Mało panu tego, co Kopernik narobił?

– O co ma pan pretensję do Kopernika?

– Wykasował układ geocentryczny, w którego centrum jest człowiek, i wprowadził heliocentryczny, tak czy nie? A przecież każdy człowiek, zwłaszcza prosty, chciałby mieć te atrybuty centrum Wszechświata. Pan by nie chciał?

– No owszem, czemu nie.

– A teraz, proszę pana, nie dość, że wywalili pana z centrum na peryferie, to jeszcze poczynają pana in vitro.

Polityka 29.2015 (3018) z dnia 14.07.2015; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Średnim zdaniem"
Reklama