Rafał Kazimierz Trzaskowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, o którym mówi się jako o przyszłym premierze rządu PO, zaprzeczył w „Tygodniku Powszechnym” tego rodzaju pogłoskom: „Wszystkie te spekulacje są wyssane z palca… Ja nie aspiruję do żadnych funkcji. Zajmuję się Unią Europejską, jestem szczęśliwy, że mogę to robić, i staram się wywiązać ze swojego zadania jak najlepiej. Koniec i kropka”.
Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, skomentował w „Polsce” przypuszczenia, iż wielu polityków, którzy nie znajdą się na listach wyborczych do Sejmu, wyląduje w Senacie: „Mam wrażenie, że Senat przeistoczy się w Krajową Partię Emerytów i Rencistów (…), czy Senat jest do czegokolwiek potrzebny, jeśli ma być siecią, do której wpadać będą politycy lecący w przepaść”.
Beata Szydło na pytanie „Gazety Polskiej”, czy kobieta ma trudniej w świecie polityki: „Nie wiem, nigdy nie byłam mężczyzną”.
Paweł Kowal, polityk Polski Razem, wyznał w „Polsce”, iż nie wyklucza, że koalicja PO-PiS jest możliwa, choć nie w najbliższej przyszłości: „tymczasem plan minimum to trochę rowów zasypać, wystrzegać się odwetu. W miejsce Machiavellego wstawić Jana Pawła II”.
W niektórych kościołach znowu śpiewa się „ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, co Leszek Miller skomentował w „Super Expressie”, przy okazji chwaląc się: „Można to interpretować nie tylko jako błaganie o ojczyznę wolną od władzy PO, ale też jako wolną od europejskiego dyktatu.