Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Cwana gapa

Z życia sfer

Gdy się obserwuje podróżującą po kraju premier, na usta ciśnie się rzecz jasna pytanie: o co tu chodzi i komu to służy?

Snop światła na tę sprawę próbują rzucić niektórzy prawicowi publicyści, przekonani, że premier Kopacz nie jeździ i nie rozmawia z ludźmi ot tak sobie, tylko robi to specjalnie.

„Ci, którzy sądzą, że działa chaotycznie, są w błędzie, wszystko jest zaplanowane od początku do końca”, nie pozostawia złudzeń publicystka „Gazety Polskiej Codziennie”. „To, że wygląda jak przeciętna osoba z ulicy, to, że mówi o kotlecie i o gotowaniu, że chodzi i jeździ między zwykłymi ludźmi, jest celową i świadomą strategią”. Tę oszukańczą strategię łatwo wyczytać choćby z faktu, że podczas podróży Kopacz maskuje się („jest ubrana jak zwykła kobieta”), a swoją przebiegłość przykrywa niezbornością działań, którą w dodatku posługuje się tak zręcznie, że nawet prawicowi publicyści nie są pewni, czy jest to niezborność prawdziwa i spontaniczna czy udawana i dobrze zaplanowana.

Wyćwiczony w tropieniu rozmaitych przebierańców publicysta „wSieci” z niepokojem zauważa, że Ewa Kopacz nie tylko „ubiera się jak przeciętna Polka”, ale również „nieustannie podkreśla, że jest zwyczajna, pochodzi z bardzo przeciętnej rodziny i sama doszła do wykształcenia oraz cenionego społecznie zawodu lekarza”. Autor przyznaje, że jest to prawda, daje jednak do zrozumienia, że fakt, iż Ewa Kopacz cynicznie używa tej prawdy do zdobycia sympatii przypadkowo napotkanych osób, jest moralnie nie do przyjęcia.

Prawicowi publicyści nie mają wątpliwości, że za wojażami pani premier, które – prawdopodobnie w celu zmylenia przeciwnika – „często wyglądają na chaos, improwizację i obciach”, stoi „na chłodno wykalkulowana strategia, a nawet kilka strategii”.

Polityka 31.2015 (3020) z dnia 28.07.2015; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Cwana gapa"
Reklama