Wielka afera korupcyjna w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze właśnie zakończyła się prawomocnym wyrokiem. Sąd orzekł: afery nie było!
Zenon Procyk, prezes Pojezierza, a wcześniej pracownik naukowy olsztyńskiej Akademii Rolniczo-Technicznej, miał według aktu oskarżenia narazić spółdzielnię na straty finansowe w dużych rozmiarach, fałszować dokumenty spółdzielcze, poświadczać nieprawdę i za pomocą sprytnych manipulacji uniemożliwiać spółdzielcom zmianę prezesa. W sumie postawiono mu 20 zarzutów.
Śledztwo ruszyło w 2002 r., ale początkowo niemrawo. Nabrało tempa po emisji reportaży telewizyjnych demaskujących prezesa Procyka, który, według autorów, miał korumpować olsztyńskich sędziów i prokuratorów sprzedawanymi im poniżej kosztów mieszkaniami.
Polityka
33.2016
(3072) z dnia 09.08.2016;
Społeczeństwo;
s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Podsłuch, samobójstwo, uniewinnienie"