Oto dwa opisy tego samego zdarzenia ulicznego: W Ełku pobili się młodzi ludzie – jeden zabił nożem drugiego. W Ełku islamski uchodźca zadźgał polskiego katolika.
Ełcka prokuratura ustaliła po przesłuchaniach, że w ostatnich godzinach 2016 r. 21-letni Daniel ukradł z baru Prince Kebab dwie butelki coli. Pobiegli za nim kucharz i właściciel baru, doszło do szamotaniny, Daniel R. zginął od noża. Jego kolega odpalił petardę w drzwiach baru lub w jego wnętrzu – dokładnie nie wiadomo.
Ale wcześniej ełcka ulica ustaliła naprędce, że pod kebabem doszło do zamachu, w którym nasz rodak poległ z rąk tunezyjskich, marokańskich i algierskich terrorystów.
Polityka
2.2017
(3093) z dnia 10.01.2017;
Społeczeństwo;
s. 31
Oryginalny tytuł tekstu: "Pany i kebaby"