Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

„Polska dla wszystkich” – Polacy wspierają niepełnosprawnych

5 maja 2018 roku zaplanowano pod Sejmem i w całym kraju manifestacje na znak solidarności z protestującymi Rodzinami Osób Niepełnosprawnych. 5 maja 2018 roku zaplanowano pod Sejmem i w całym kraju manifestacje na znak solidarności z protestującymi Rodzinami Osób Niepełnosprawnych. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Sejmowy protest rodzin osób niepełnosprawnych trwa już kilkanaście dni. Walczą o godność. Ale rząd nie wychodzi im naprzeciw.

W sobotę 5 maja minister Elżbieta Rafalska wygłosiła oświadczenie w związku z trwającym od kilkunastu dni protestem bliskich osób niepełnosprawnych. Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zapewniła, że jest gotowa kontynuować rozmowy. Dwa dni temu z protestującymi rozmawiała też Agata Kornhauser-Duda. Szans na porozumienie na razie jednak nie widać.

A data jest szczególna. 5 maja wypadają Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych i Światowy Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Rodziny i opiekunowie osób niepełnosprawnych nie opuszczają Sejmu, w całym kraju trwają manifestacje poparcia dla ich postulatów.

Dobry rząd, niewdzięczni Rodzice Osób Niepełnosprawnych?

„Wykazaliśmy dużo dobrej woli, zaproponowaliśmy rozwiązania systemowe – twierdziła w sobotę Rafalska. – Odpowiedzieliśmy natychmiast na propozycje złożone przez protestujących rodziców”.

Słowa szefowej MRPiPS po niemal trzytygodniowych protestach w Sejmie nie przekonują, brzmią wręcz wyjątkowo nieszczerze. Kluczowe postulaty protestujących rodzin osób niepełnosprawnych były bowiem dwa. I choć rząd przyjął już projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnościami (postulat pierwszy), w kwestii drugiego – wsparcia finansowego w wysokości 500 zł – wciąż nie chce ustąpić.

Rząd wie lepiej

A forsowana przez rząd forma pomocy nie odpowiada realnym potrzebom osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. W złożonym w Sejmie projekcie ustawy o „szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności” znajdziemy propozycję pomocy rzeczowej, a nie – tak jak chcieliby tego protestujący – gotówkowego „dodatku na godne życie” w wysokości 500 zł miesięcznie. Rządowy pomysł to w istocie lista usług medycznych (o wartości 520 zł), takich jak korzystanie poza kolejką ze świadczeń opieki zdrowotnej, świadczenia specjalistyczne bez skierowania czy finansowanie przez NFZ rehabilitacji leczniczej bez limitu.

Co z tego, jeśli w małych miejscowościach specjalistów nie ma, a na termin u fizjoterapeuty czeka się wiele tygodni? Rządowa pomoc to pomoc pozorna, wybiórcza, dopasowana do potrzeb tylko niektórych. Jak przekonują protestujący rodzice, nie każdy niepełnosprawny w stopniu znacznym potrzebuje rehabilitacji medycznej czy wyrobów medycznych, takich jak cewniki czy pieluchomajtki. Wielu wymaga za to rehabilitacji społecznej, dostępu do terapii psychologicznej, leczenia psychiatrycznego, turnusów rehabilitacyjnych, odpowiednich placówek, uspołecznienia, nowoczesnych terapii – a tych na rządowej liście próżno szukać.

Tylko kompromis w wersji PiS

Kto w tym sporze ma „twarde, nieprzejednane stanowisko”? Według minister Rafalskiej na pewno nie strona rządowa – i nie byłoby w tym nic dziwnego, bo PiS wyjątkowo nie na rękę są przedłużające się protesty. RON popiera nie tylko ponad sto fundacji i stowarzyszeń z całego kraju, ale też większość Polaków, co prawdopodobnie znajdzie swój wyraz w wynikach sondaży. Wtedy cała nadzieja w koniunkturalizmie PiS. Póki co do protestujących pielgrzymują prezydent, premier, a nawet prezydentowa, o minister Rafalskiej nie wspominając, a końca protestu nie widać. Dlaczego? Bo rząd nie chce zakończenia sporu, za to – jak podkreśla szefowa resortu – „niezwykle zależy mu na tym, by doszło do kompromisu”. A kompromis postrzega oczywiście po swojemu: jako wyjście RON naprzeciw rządowym propozycjom i zaakceptowanie pomocy zgodnej z wizją polityków.

Czytaj więcej: Premier chciał łatwo i szybko rozwiązać problem protestu opiekunów osób niepełnosprawnych – zabrać bogatym i oddać biednym. Na razie nie wyszło

Na takie rozwiązanie, kompromis w wersji PiS, przystać nie chcą koczujący w Sejmie przedstawiciele grupy RON. Są równie nieustępliwi, ale czy upór rodzin walczących o realną pomoc i godność swoich dzieci można w ogóle potępiać? „Nasze dzieci na sejmowych kafelkach od 18 dni proszą o odrobinę normalności, o szacunek, o niewielką poprawę swojego budżetu domowego. Tylko o 500 zł. Ta nierówna walka i mur, jaki napotykamy, poniżenie, odtrącenie powoduje jedynie większą chęć do walki o ich lepsze jutro” – napisała na Facebooku obecna na protestach Iwona Hartwich.

Czytaj także: Niepełnosprawne dzieci nie umierają, kiedy stają się dorosłe

Jak PiS odziera z godności osoby niepełnosprawne

Wszystko to wybrzmiewa wyjątkowo przejmująco w Europejskim Dniu Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych i Światowym Dniu Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. To z tej okazji minister Rafalska zwołała konferencję, na której chwaliła się „sukcesami” rządowych programów pomocowych dla osób niepełnosprawnych.

Dlaczego RON nie ustępuje, a zachowanie polityków partii rządzącej z każdym dniem protestów oburza bardziej? Nie chodzi tylko o niezwykle trudną sytuację materialną osób borykających się z niepełnosprawnością swoją czy swoich bliskich. Propozycje minister Rafalskiej w gruncie rzeczy poniżają niepełnosprawnych i ich rodziny. Poprzez narzucenie określonego pakietu pomocowego odmawia im się prawa decydowania o tym, jakiej pomocy potrzebują. To uprzedmiotawianie i dyskryminacja w najbardziej jaskrawym wydaniu. Sprzeczna zresztą z zakładającą „pełną podmiotowość osoby niepełnosprawnej” Konwencją o Prawach Osób Niepełnosprawnych, z którą minister Rafalska i jej urzędnicy – zanim zaczną się przechwalać sukcesami – powinni być doskonale zaznajomieni.

Także mętne wyliczenia polityków rządu Mateusza Morawieckiego – by nie powiedzieć: rozmijanie się z prawdą – co do wysokości świadczeń, jakie ostatecznie trafiają do rodzin osób niepełnosprawnych, potrafią zniesmaczyć. Najbardziej szokuje jednak uzasadnienie rządowej niechęci do wypłacenia świadczenia w formie gotówki, jakie padło z ust Michała Dworczyka, szefa KPRM. Powiedział on, że rząd obawia się „różnego rodzaju nadużyć”, a pakiet rehabilitacyjny ma służyć temu, by „pomoc trafiła do rzeczywiście potrzebujących”. „Mogłyby się zdarzyć sytuacje, w których te środki byłyby przyznawane osobom, które nie potrzebują takiego wsparcia” – wypowiadał się kuriozalnie Dworczyk. Dlaczego – według słów szefa KPRM – osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom bardziej trzeba patrzeć na ręce niż milionom Polaków, do których szerokim strumieniem płynie „żywa gotówka” w formie 500+?

Czytaj także: Rozliczamy prezesa PiS. W 2014 roku popierał strajk rodziców niepełnosprawnych dzieci

Dzień walki z dyskryminacją, dzień walki o godność. RPO apeluje do rządu

Z okazji Europejskiego Dnia Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych i Światowego Dnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną zabrał także głos Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, przypominając o obowiązkach organów państwa wobec osób z niepełnosprawnościami. „Bez realizacji elementarnych potrzeb tych osób nie możemy mówić o realizacji ich praw do godności, niezależnego życia oraz równego traktowania. Pragniemy wyrazić nadzieję, że dzięki poświęceniu protestujących debata na temat praw wszystkich osób z niepełnosprawnościami będzie miała w przyszłości inny wymiar – wykazywać będzie należytą troskę wszystkich przedstawicieli świata politycznego o rzeczywiste zagwarantowanie im pełnej realizacji praw konstytucyjnych” – napisali Bodnar i zastępczyni RPO ds. Równego Traktowania Sylwia Spurek.

Trwają protesty w całym kraju

W geście solidarności z RON 5 maja w wielu miastach w Polsce odbywają się protesty. Centralnym punktem zdarzeń jest Sejm i manifestacja pod hasłem „Polska dla wszystkich”, współorganizowana m.in. przez Strajk Kobiet. „Upomnimy się razem z nimi, dzięki nim, sejmowym i pozasejmowym wojowniczkom i wojownikom, o Polskę dla wszystkich – solidarną, sprawiedliwą, traktującą wszystkich z szacunkiem. Dość upokarzania i pogardzania obywatelami i obywatelkami przez władzę – każdą, żadną! Bunt! Wspólny, świadomy, skuteczny!” – zapraszali organizatorzy.

Manifestacje odbywają się poza tym w Bydgoszczy, Lublinie, Łodzi, Pile, Piotrkowie Mazowieckim, Poznaniu, Sopocie, Toruniu, Wałbrzychu i we Wrocławiu.

Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama