Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Zmusza się nas do życia w izolacji, a potem, kiedy z niej wychodzimy, lekceważy

Kolejny tydzień trwa w Sejmie protest dorosłych osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Kolejny tydzień trwa w Sejmie protest dorosłych osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Josh Appel / Unsplash
Piszę ten list, ponieważ nie mogę zgodzić się z tym, co dzieje się w kraju.

Kolejny tydzień trwa w Sejmie protest dorosłych osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Protest dotyczy grupy 280 tys. a nie, jak podaje rząd, 900 tys. Protestują osoby niepełnosprawne i niezdolne do samodzielnej egzystencji od urodzenia.

Czy naprawdę państwa o tak stabilnych wskaźnikach gospodarczych nie stać na spełnienie dwóch niezwykle skromnych postulatów tak niewielkiej grupy? Przecież protestującym chodzi jedynie o to, aby móc żyć na poziomie minimum socjalnego.

Arogancja władzy jest horrendalna. Mogliśmy się o tym przekonać po wypowiedziach między innymi posłów partii radzącej. Nazwisk nie wymienię. Z dwóch powodów. Nie potrafię komentować tych wypowiedzi, używając parlamentarnego języka. Co ważniejsze, według mnie całe społeczeństwo musi zdać sobie sprawę z tego, że ograniczona sprawność to nie przywilej uprawniający do świadczeń pomocy społecznej, pampersów lub zniżek w komunikacji miejskiej. To najczęściej wieloletni dramat zarówno osoby, której dotyczy bezpośrednio, jak i jej najbliższych. Niepełnosprawność nie selekcjonuje, nie oszczędza ludzi ze względu na przekonania, zarobki lub cokolwiek innego. Dotyczy wszystkich grup społecznych.

Przez dekady zmusza się nas do życia w izolacji, a gdy słusznie zaczynamy się upominać o swoje prawa, jesteśmy traktowani jak powietrze, jakbyśmy byli niewidzialni. Apeluję o solidarność z protestującymi w Sejmie.

Dorota Orłowska, 32 lata, osoba o znacznym stopniu niepełnosprawności, niezdolna do samodzielnej egzystencji.

***

Czekamy na inne listy, historie, opinie. Piszcie: internet@polityka.pl

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama