Kiedy w marcu ubiegłego roku przywieziono do Polski ukrywającego się przez 12 lat w USA biznesmena Dariusza Przywieczerskiego, jednego z bohaterów afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oznajmił: „W aferę FOZZ uwikłani byli niezwykle wpływowi ludzie z wielu środowisk, przede wszystkim ze służb dawnego PRL, aparatu komunistycznego, ludzie związani z aparatem władzy. Pojawili się też ludzie związani ze służbami sowieckimi oraz zwykli bandyci i gangsterzy”.