Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Znachory? Chory zna

Przychodzi Polak do znachora

Badania pokazują, że sposoby medycyny ludowej zna i stosuje na domowy użytek większa część społeczeństwa – nawet ci wykształceni i dobrze zarabiający. Badania pokazują, że sposoby medycyny ludowej zna i stosuje na domowy użytek większa część społeczeństwa – nawet ci wykształceni i dobrze zarabiający. Igor Morski
Polskie prawo pozwala na to, żeby uzdrowicielem mógł zostać każdy obywatel. Branża rozwija się więc lawinowo.
W Polsce medycyna traktuje niemedycynę z góry i wcale z nią nie rozmawia.123 RF W Polsce medycyna traktuje niemedycynę z góry i wcale z nią nie rozmawia.

Portal rynekaptek.pl szacuje, że przez ostatnie 18 lat armia uzdrowicieli w Polsce podwoiła się i liczy teraz ponad 100 tys. (plus pokątni, poza ewidencją, też liczni – ale nie do policzenia). Każdy uzdrowiciel z czasem obrasta w pacjentów (wyznawców), którzy tworzą mu legendę – opowieści o cudowności znachorów rozchodzą się np. w długich kolejkach do prawdziwych lekarzy w przychodniach NFZ i w internecie. Wyznawców szybko przybywa (już przed pięciu laty GUS obliczał, że z metod niemedycznych korzysta blisko 1,5 mln Polaków). Internetowe sklepy z paralekami i usługami uzdrawiania działają od lat i przynoszą milionowe zyski.

A w maju 2019 r. nagle pojawia się w mediach wiadomość, że na wniosek rzecznika praw pacjenta policjanci przyszli do firmy Jerzego Zięby – jednego z najpopularniejszych polskich znachorów – i aresztowali jego specyfiki.

Jerzy Zięba, 63 lata, inżynier budowy maszyn po AGH, zareagował na akcję policji – transmisją na żywo w internecie. Stojąc pod swoim sklepem w Rzeszowie, podawał, że niszczy się jego firmę z premedytacją, a Polska nie jest krajem dla przedsiębiorców.

Do zarzutu nielegalnego obrotu lekarstwami nie przyznał się, czeka go sprawa sądowa.

Nie przyjmuję pacjentów, nie rozmawiam z nimi – mówi. – Ja tylko napisałem dwie książki, w których wyjaśniam, jak pewne substancje mogą działać prozdrowotnie. W najdzikszych snach nie przypuszczałem, że tak się to dla mnie rozwinie.

Chodzi o dwa tomy pt. „Ukryte terapie” (tak nazywa się również sklep Jerzego Zięby). Wydane w 2014 i 2016 r., natychmiast stały się bestsellerami księgarń. Z inżyniera, który przez kilkadziesiąt lat obijał się po świecie (Australia, Stany), Zięba z dnia na dzień stał się gwiazdą polskich mediów.

Polityka 22.2019 (3212) z dnia 28.05.2019; Społeczeństwo; s. 29
Oryginalny tytuł tekstu: "Znachory? Chory zna"
Reklama