Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Kocia ciocia

Nowy zawód – petsitter

Philippine FITAMANT / Unsplash
Petsitting na początku egzotyczny, powoli oswajany, coraz śmielej wkracza na polski rynek. Okazuje się, że głaskanie kota lub wyprowadzanie psa może być źródłem utrzymania.
Ewa Jaworska, behawiorystka, trenerka i petsitterka psów.Tunia Rozwadowska-Myjak Ewa Jaworska, behawiorystka, trenerka i petsitterka psów.

Petsitter jest niemal jak niania, lecz nie zajmuje się dzieckiem, tylko zwierzakiem. Nawet nazwa powstała od angielskiego babysitter. Agnieszka Zygmunt na co dzień jest redaktorką. Zajmowanie się zwierzętami jest dla niej przyjemnością i czasem też dodatkiem finansowym. Zaczęło się od miłości do kotów, z której wśród znajomych była powszechnie znana. Kiedy wyjeżdżali, powierzali swoje koty pod opiekę Agnieszce. Potem zgłaszali się do niej znajomi znajomych, i tak to się zaczęło. Teraz dorywczo opiekuje się kotami.

Praca petsittera zazwyczaj zaczyna się od pasji. Jednak u Joanny Szeler przyczyniło się do tego coś jeszcze. Ukończyła lingwistykę stosowaną, 15 lat pracowała jako tłumacz języka angielskiego, była także lektorem w firmach. Potem jednak przyszło wypalenie zawodowe. – Przestało mnie to bawić. Rynek się zmienił, teraz liczy się wielozadaniowość, więc zmieniłam branżę. W razie czego mogłabym jeszcze wrócić, ale niechętnie – opowiada Joanna. Jej życie zmieniło się, kiedy adoptowała psy: Arikę i Hasankę. Zaczęła z nimi biegać poza Warszawą, wzdłuż rzeki, z czasem na swoje wycieczki zabierała też psy znajomych. Wraz ze swoimi suczkami husky brała udział w maratonach. Z Ariką przebiegła ich pięć, a z Hasanką, rekordzistką Polski w liczbie przebiegniętych maratonów, aż 56. Jednak opiekowanie się swoimi dwoma psami Joannie nie wystarczało, postanowiła zatem poszerzyć działalność. Założyła domowy hotelik dla psów, wyprowadza powierzane jej pod opiekę zwierzęta na spacery, z niektórymi biega. – Tutaj jestem panią swojego czasu. To, jak będzie wyglądał mój dzień, zależy od tego, jak go sobie rozplanuję – opowiada.

Spotkanie adaptacyjne

Anna Celińska-Mysław poświęciła się opiece nad kotami po problemach, jakie miała z psem.

Polityka 40.2019 (3230) z dnia 01.10.2019; Społeczeństwo; s. 39
Oryginalny tytuł tekstu: "Kocia ciocia"
Reklama