Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Malwa na grób

Kolejne dziwne samobójstwo w więzieniu

Zeznania „Malwy” pomogły w oskarżeniu we wrześniu tego roku całej grupy przestępczej. Zeznania „Malwy” pomogły w oskarżeniu we wrześniu tego roku całej grupy przestępczej. Mirosław Gryń / Polityka
Radosław M. rządził przemytem na wschodniej granicy. Kiedy wpadł, zaczął ujawniać kulisy procederu. Trafił do tego samego aresztu co ludzie, których obciążał swoimi zeznaniami. Niedługo potem już nie żył.
Po sekcji prokuratura nabrała wody w usta. Dziś szef Prokuratury Regionalnej ucina krótko, że nie ma żadnych dowodów, które by wskazywały na jakikolwiek udział osób trzecich w śmierci „Malwy”.Mirosław Gryń/Polityka Po sekcji prokuratura nabrała wody w usta. Dziś szef Prokuratury Regionalnej ucina krótko, że nie ma żadnych dowodów, które by wskazywały na jakikolwiek udział osób trzecich w śmierci „Malwy”.

52-letniego Radosława M. ps. Malwa znaleziono w celi aresztu przy ul. Południowej w Lublinie. Przeczuwał, że może mu się przytrafić coś złego. Lokalna gazeta chełmska „Nowy Tydzień” podała, że gdy wieziono go na Południową, miał powiedzieć:

„Ja już stąd na pewno nie wyjdę”. I miał rację. W areszcie przeżył nieco ponad dobę.

To już kolejna w niedługim czasie budząca wątpliwości śmierć w areszcie. W sierpniu, leżąc pod kocem na pryczy, powiesił się na prześcieradle bokser Dawid Kostecki. Odsiadywał, wliczając areszt, trzeci rok z pięcioletniego wyroku za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą trudniącą się handlem kradzionymi samochodami. To on wcześniej zeznał o współpracy funkcjonariuszy rzeszowskiego CBŚ z szefami agencji towarzyskich. Zamiast ich ścigać, ochraniali im interesy.

Od tego zaczęła się nowa „afera podkarpacka” – obiegające media informacje o nagrywanych w agencjach sekstaśmach kompromitujących polityków. Jedna z nich, przywieziona z Podkarpacia przez agenta CBA do centrali, miała zniknąć z sejfu. Szykowała się gruba afera z udziałem największych służb w Polsce. I jak nożem uciął. Za to biznesmen, który namówił Kosteckiego do złożenia tych zeznań, po jego śmierci miał dostać ostrzeżenie, że – jak powiedział – „chcą mu podłożyć bombę pod samochód”.

Drobny przedsiębiorca w grach i zakładach

Kim był „Malwa”? Na pewno nie szeregowym przestępcą. Trzymał się w cieniu, ale tak naprawdę przez lata rządził na wschodniej granicy. Był mózgiem organizującym przerzuty do Polski hurtowych ilości papierosów. Prokuratorzy z Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie udowodnili mu zorganizowanie 91 przerzutów z Ukrainy; łącznie prawie 3 mln paczek papierosów.

Polityka 45.2019 (3235) z dnia 05.11.2019; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Malwa na grób"
Reklama